Na partyjne konto PiS pieniądze od kandydatów na europosłów i ich rodzin płynęły szerokim strumieniem. Beata Kempa zrobiła trzy przelewy, a jej mąż jeden, ale za to od razu na 100 tys. zł. Byli też czołowi politycy PiS, którzy nie mieli takiego gestu.
Rozpoczyna się proces byłych działaczy PiS oskarżonych o okradanie PCK. Jako pierwszy zeznawać będzie w piątek Jerzy G., były radny dolnośląskiego sejmiku, b. członek wałbrzyskich władz tej partii, a do czasu wybuchu afery jeden z najbliższych współpracowników Anny Zalewskiej, byłej szefowej MEN.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.