W niedzielę we wrocławskim oknie życia siostry zakonne znalazły 1,5-miesięczną dziewczynkę. Przy dziecku był list od matki.
Pijany 20-latek, który znalazł się we wrocławskim oknie życia, usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Za takie wykroczenie grozi nawet 5 lat więzienia.
W nocy z piątku na sobotę dzwonek poderwał na nogi siostry boromeuszki, które przy ul. Rydygiera we Wrocławiu prowadzą okno życia. Jednak zamiast niemowlaka znalazły tam 20-letniego mężczyznę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.