- Na Ukrainie strzelanie do wilków jest legalne - opowiada organizatorka wyjazdów polskich mysliwych na Ukrainę. - Są kraje, gdzie legalny jest seks z nastolatkami, ale czy to moralne - pytają członkowie fejsbukowej społeczności Ludzie Przeciw Myśliwym.
Młodemu mężczyźnie grozi nawet dożywocie. Jest podejrzany o zabójstwo swojej matki. Miał to zrobić w miniony weekend w okolicach Milicza.
Do tragedii doszło wczoraj po południu w Sułowie niedaleko Milicza. 24-letni mężczyzna zabił swoją matkę i uciekł przed policją do lasu.
Powiększyła się flota pojazdów Komendy Powiatowej Policji w Miliczu. Funkcjonariusze otrzymali do dyspozycji trzy nowe samochody.
Tegoroczne upały sprawiają, w rybactwie są duże straty. - Odczujemy to w Wigilię w roku 2016 i 2017, bo wtedy polski karp będzie droższy - mówi Emila Szczęsna ze Stawów Milickich.
Czterogwiazdkowy hotel, Gospoda 8 ryb, muzeum rybactwa Doliny Baryczy, minizoo, ścieżka zmysłów oraz akacjowy plac zabaw - to atrakcje, na które od soboty zaprasza spółka Stawy Milickie.
Policjanci ruchu drogowego w Miliczu zatrzymali mężczyznę, który ponadtrzykrotnie przekroczył prędkość. Nie zdjął nogi z gazu na oznakowanym ostrym łuku drogi ani przed przejściem dla pieszych.
Już po kilku dniach obowiązywania nowych przepisów ruchu drogowego, które zaostrzają kary dla sprawców poważniejszych wykroczeń drogowych, policjanci z Milicza zatrzymali prawo jazdy mieszkańcowi Londynu, który jechał dolnośląskim odcinkiem drogi krajowej nr 15.
Policjanci z Milicza zatrzymali motocyklistę, który przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 100 km/h. W miejscowości Dziadkowo (gmina Cieszków) rozpędził się do 161 km/h.
Nawet do 5 lat więzienia grozi trzem mężczyznom zatrzymanym po rozpracowaniu samochodowej dziupli.
Gdy trzy lata temu wytwórnia bombek choinkowych w Miliczu bankrutowała, jej pracownicy stanęli przed wyborem: przejść na zasiłek, zmienić zawód czy wciąż robić bombki, tyle że na własny rachunek. Zaryzykowali to ostatnie i mimo zalewu chińskiego towaru udało im się utrzymać na rynku
Stawy Milickie istnieją od XI wieku. Tereny odkryte przez zakon cystersów są idealnym miejscem do hodowli i odłowu karpia. Na jednym z takich stawów, w podmilickiej Grabownicy, przyglądaliśmy się jak pracownicy spółki Stawy Milickie wyciągają z wody kolejne tony ryb.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.