Pseudokibice Legii jechali do Legnicy na mecz Miedzi Legnica ze stołecznym klubem, a pseudokibice Widzewa wracali z meczu swojej drużyny z Lechią Zielona Góra. I doszło do starcia na środku drogi.
Większość incydentów związanych z Wrocławiem, które opisano w najnowszym wydaniu "Brunatnej księgi" stowarzyszenia Nigdy Więcej, dotyczy kiboli piłkarskiego Śląska. Na jednym z transparentów eksponują oni słowa: "Bądź dumny z tego, kim jesteś. Znak orła, potęgi symbol, prowadzi nas". Cytat pochodzi z piosenki neonazistowskiej kapeli.
Jak to możliwe, że kibole Śląska Wrocław bez żadnych problemów wnoszą na stadion ogromne ilości zakazanych środków pirotechnicznych oraz potężne transparenty z wulgarną treścią? Władze klubu i miasta nie tylko im na to pozwalają, ale jeszcze z publicznych pieniędzy płacą kary finansowe za ich wybryki.
UEFA kolejny raz ukarała piłkarski Śląsk Wrocław za ekscesy kiboli, jakie miały miejsce podczas meczów z europejskimi drużynami. A to nie ostatnia kara, jaka grozi wrocławskiemu klubowi za krótki epizod w europejskich pucharach.
Ucieczka sędziego Szmydta na Białoruś może mieć związek z zatrzymaniem w kwietniu dwóch kiboli Legii, podejrzanych o pobicie rosyjskiego opozycjonisty w Wilnie.
Śląsk Wrocław zapłaci 50 tys. zł grzywny za to, że podczas meczu Ekstraklasy jego szalikowcy rzucali plastikowymi butelkami w piłkarzy Pogoni Szczecin. Dla zwiększenia bezpieczeństwa Śląsk musi też zamontować specjalną siatkę, która odgrodzi sektor kiboli od boiska.
Marsz Polaków - tak narodowcy nazwali swoją manifestację we Wrocławiu z okazji 11 listopada. Obserwatorzy wydali im dwa ostrzeżenia. W czasie marszu można było wśród polskich flag zobaczyć też czarne flagi z krzyżami celtyckimi. - Nasi wrogowie kochają Polaków łatwych do zmanipulowania, którzy podczas nie naszej wojny przyjmowali pod swój dach obcych, w swojej bezmyślności przyczyniając się do procesu ukrainizacji Polski - mówiła Katarzyna Sokołowska.
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości z Suwerennej Polski, pochwalił kiboli kilku piłkarskich klubów za antyimigranckie transparenty, jakie wywiesili na stadionach. Internauci ripostują, przypominając prawicowemu politykowi aferę wizową i zarzucają hipokryzję: "Dlatego was już żegnamy, było wiz nie sprzedawać".
W piłkarskim Śląsku, klubie utrzymywanym z podatków wrocławianek i wrocławian, decyzje wymuszają znani z nacjonalistycznych, prorosyjskich sympatii kibole. A pomimo wielomilionowego zadłużenia w klubie dochodzi do frymarczenia bez żenady publicznym groszem.
Na sobotnim spotkaniu PKO Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław i Zagłębiem Lubin kibice gospodarzy wyciągnęli banery wymierzone w Ukraińców. To nie pierwszy raz, kiedy kibole wykorzystują mecz w tym celu.
W meczu piłkarskiej ekstraklasy Miedź Legnica przegrała na swoim stadionie 0:1 z Piastem Gliwice. Po spotkaniu doszło do burd w budynku klubowym, gdyż legniccy kibole wyładowali wściekłość z powodu słabych wyników zespołu.
"To nie nasza wojna" - transparent z takim napisem wywiesili nacjonalistyczni fanatycy piłkarskiego Śląska Wrocław podczas meczu z Lechem Poznań. Wrocławski klub odcina się od tej manifestacji: "Wyrażamy sprzeciw wobec takich praktyk".
"Stop ukrainizacji Polski" - taki transparent zawisł na trybunie fanatyków Śląska w czasie meczu z Wartą Poznań. Klub tłumaczy, że o transparencie nie wiedział, a baneru nie ściągnięto, by "nie doprowadzić do eskalacji emocji z nim związanych". Sprawą zajęła się Komisja Ligi.
Kibol Śląska Wrocław Robert G. stanie przed sądem za atak na dziennikarki wrocławskiej "Wyborczej". Prokuratura oskarża go o "narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".
Śląsk przegrał mecz z Wartą Poznań, a po spotkaniu wrocławscy kibole wezwali zawodników pod swój sektor, zwyzywali ich, kazali piłkarzom zdjąć i oddać meczowe koszulki. Kapitan Śląska Krzysztof Mączyński broni szalikowców i uważa, że "nikt nie ma z tym problemu".
Po tym, jak Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez kiboli KS Karkonosze, prezydent Jerzy Łużniak zapewnia, że nie ma miejsca na nazistowskie symbole w Jeleniej Górze. - Krzywdzącym jest łączenie tego z klubem, który nie ma na to najmniejszego wpływu - mówi natomiast prezes klubu.
Kibole jeleniogórskiego klubu Karkonosze propagują faszyzm - poinformował prokuraturę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na meczach klubu można zobaczyć banery z podobizną członka Ku Klux Klanu, czy koszulkę z motto Hitlerjugend.
Na mecz w Lubinie kibole z Krakowa wieźli dwa pojemniki z gazem pieprzowym, siekierę, dwie maczety i sześć metrowych ocynkowanych rurek. Wpadli podczas kontroli drogowej.
Legnicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez wrocławskich policjantów. Podczas kwietniowych protestów antyszczepionkowców w Głogowie pałką pobita została młoda kobieta.
Policjanci z CBŚP rozbili szajkę narkotykowych dilerów powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców "jednego z dolnośląskich klubów sportowych". Ustaliliśmy, że chodzi o Śląsk Wrocław.
Pandemia koronawirusa nie zniechęciła kibiców Śląska Wrocław do zgromadzenia się pod stadionem. Na mecz wejść nie mogli, część postanowiła wyładować swoją frustrację, rzucając racami i petardami w policję. Wylegitymowano 300 osób.
Dwie kobiety i ośmiu mężczyzn powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców zatrzymali dolnośląscy policjanci. Przejęli też ponad kilogram amfetaminy i marihuany oraz niemal 2 tys. tabletek do produkcji narkotyków.
Nieznani sprawcy wtargnęli do redakcji "Gazety Noworudzkiej". - Policja nieoficjalnie potwierdza, że byli to lokalni kibole - mówi redaktor naczelny tygodnika Paweł Golak.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu w piątek złożyła wniosek o areszt dla kibola, który podczas strajku kobiet zaatakował dziennikarkę "Wyborczej". Po kilku godzinach wycofała go z sądu. - Była interwencja z samej góry, z Prokuratury Krajowej - mówią nasi rozmówcy.
Kibol, który zaatakował m.in. nasze reporterki w trakcie strajku, jest już w rękach policji. Wcześniej popularne profile na social mediach o napaść oskarżyły wrocławskiego kickboksera. Maksymilian Bratkowicz zabrał głos.
27 października w Świdnicy odbył się spacer poparcia mężczyzn dla manifestujących kobiet. Koło katedry natrafił na oczekujących tam kiboli Górnika Wałbrzych i Polonii Świdnica. Deklarowali, że przyszli tam "bronić" kościoła. Gdy marsz się rozchodził, dwóch z nich zaatakowało młodą dziewczynę.
W czasie strajku kobiet grupy mężczyzn napadały na uczestniczki protestu. Policja wylegitymowała 180 osób, zabezpieczany jest również monitoring. A w internecie pojawiła się nagroda 20 tys. zł za wskazanie, kto był sprawcą ataku na nasze dziennikarki.
Strajk kobiet. Kibole we Wrocławiu zbierają się na ulicy Gwarnej.
- Szedłem z przodu protestu razem z dziewczynami, kiedy nas zaatakowali - mówi nam 19-letni Filip. Zasłonił sobą matkę idącą z wózkiem i dziećmi.
Około 200-300 osób wzięło udział w obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zorganizowanych przez kibiców Śląska Wrocław. Kilkadziesiąt - w tym prezydent i wojewoda - przyszło na oficjalne uroczystości.
Koniec Romana Zielińskiego na trybunach piłkarskiego Śląska. Decyzję o wykluczeniu autora "Jak pokochałem Adolfa Hitlera" podjęli przedstawiciele wszystkich kibicowskich grup działających na wrocławskim stadionie.
Gdy rozmawiałam ze znajomymi o sobotnim Marszu Równości, usłyszałam, że to wojna ideologiczna. Tych, którzy maszerowali z tęczowymi flagami, i ludzi, którzy rodzinę definiują za pomocą kobiety, mężczyzny i dwójki dzieci.
Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał wyroki Sądu Rejonowego w Głogowie w sprawie pseudokibiców Zagłębia Lubin, którzy we wrześniu zakłócili mecz pomiędzy Chrobrym Głogów a Odrą Opole.
Podczas meczu Śląska z Zagłębiem Lubin wrocławscy kibole odpalili zabronione środki pirotechniczne. Klub jest bezradny
Pseudokibice Cracovii na niedzielny mecz ze Śląskiem Wrocław zabrali osiem maczet, bagnety, siekiery, miecz samurajski, pięć dużych pojemników z gazem, rurkę metalową, pałkę oraz kominiarki. Na wrocławski stadion nie dojechali. Po drodze zatrzymała ich policja
System nagłaśniający, przez który kibole Śląska śpiewali podczas meczu z Borussią Dortmund m.in. "jazda z k....." czy "j...ć Borussię", należy do wrocławskiego stadionu. - Użyczamy go, bo nie chcemy konfrontacji z kibicami - tłumaczy rzecznik obiektu Adam Burak.
Kibole Śląska muszą niszczyć takie sportowe święta jak mecz z Borussią Dortmund. Bo im więcej na stadion przyjdzie normalnych, uśmiechniętych kibiców, tym bardziej oni zginą w tłumie
Sąd ogłosił w poniedziałek wyrok w sprawie zakłócenia wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. Zaraz po tym, jak go odczytał musiał przerwać posiedzenie ze względu na zachowanie publiczności. Narodowcy zostali skazani na wysokie grzywny i kary aresztu. Zapowiadają apelację.
Kibole Śląska i zaprzyjaźnieni z nimi fani gdańskiej Lechii pobili w niedzielę kolejny rekord: ignorancji i głupoty
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.