Więcej
    Komentarze
    Dobrym pomysłem jest też weekendowe odwiedzenie Warszawy. Tak, właśnie Warszawy! Koleją: [sobota] Wrocław Główny 7:16 --> Warszawa Centralna 11:15 [niedziela] Warszawa Centralna 16:05 --> Wrocław Główny 20:04 Polskim Busem: [sobota] Wrocław 6:00 --> Warszawa 10:20 [niedziela] Warszawa 18:30 --> Wrocław 22:50 Samolotem (na lotnisko Okęcie im. F. Chopina): [sobota] [LOT] Wrocław 5:40 --> Warszawa 6:40 [Ryanair] Wrocław 6:50 --> Warszawa 7:50 [LOT] Wrocław 9:00 --> Warszawa 9:55 [niedziela] [Ryanair] Warszawa 18:05 --> Wrocław 19:05 [LOT] Warszawa 19:35 --> Wrocław 20:30 [LOT] Warszawa 22:50 --> Wrocław 23:50 --- Co warto zrobić w Warszawie: - odwiedzić jedno z licznych muzeów, także tych mniej znanych (Muzeum Karykatury, Muzeum Nurkowania, Muzeum Sportu i Turystyki) - pójść do jednego z ponad 30 teatrów na spektakl - zobaczyć miejsca, w których mieszkali królowie Polski (Łazienki Królewskie, Wilanów, Zamek Królewski) - usiąść o świcie nad Wisłą i zanucić piosenkę Czesława Niemena "Sen o Warszawie" - zjeść najlepsze pączki w pączkarni na ulicy Górczewskiej - zobaczyć warszawski fotoplastikon - jedyny w Polsce zachowany w oryginalnym miejscu, w podwórzu XIX-wiecznej kamienicy - poprzechadzać się ulicami Śródmieścia Południowego - niemal niezniszczonego podczas II Wojny Światowej - ...albo innych dzielnic, takich jak np. Praga, Ochota, Żoliborz, Mokotów, Wola - też w dużej mierze zachowanych - postawić na konia na Wyścigach Konnych na Służewcu (tor otwarty w czerwcu 1939, o architekturze modernistycznej) - poprotestować za albo przeciw czemuś/komuś ;-) - odkryć, jak widzą świat niewidomi na "Niewidzialnej Wystawie" - ruszyć się za miasto np. do Puszczy Kampinoskiej albo pałacu w Nieborowie, czy twierdzy w Modlinie - pojeździć, nawet latem, na nartach na Górce Szczęśliwickiej lub na łyżwach na Torwarze - odwiedzić synagogę, meczet, cerkiew, i świątynie innych religii - i wiele, wiele innych rzeczy warto zrobić w Warszawie ;-) Warszawa zmienia się na plus. Jeśli byłeś w Warszawie więcej, niż ~10 lat temu, to możesz powiedzieć, że nigdy tam nie byłeś :-)
    @hrabia_piotr I drugi raz nie zamierzam. Masakra.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @hrabia_piotr Pan hrabia nie wie, że we Wrocławiu mogę pograć na wyścigach nie udając się na Służewiec? Typowo warszawskie podejście, o Partynicach nie słyszał.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    hrabi piotrze 4 godzinny pobyt w warszawie przy 8 godzinnej podrozy (kolej) to chyba zbyt krotko.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @taaa.. Napisz, ile lat temu, w jakich okolicznościach byłeś w Warszawie. Tylko, że z wycieczką szkolną (piętnaście lat temu na 1.5 dnia), przy okazji przesiadki pociąg-samolot (przejazd taksówką aleją Żwirki i Wigury) czy służbowo na spotkanie biznesowe (spotkanie, lunch, godzinka czasu wolnego i fru z powrotem) to, uwierz, naprawdę nie zobaczyłeś za dużo, a to co zobaczyłeś było mocno niereprezentatywne. @Grzegorz Węgorz Słyszał. A czy Ty wiedziałeś, że w Polsce tory wyścigów konnych są nie tylko we Wrocławiu, ale również w Sopocie i w Warszawie? Czy typowo wrocławskim podejściem jest zakładanie czegoś o mnie i mojej wiedzy tylko dlatego, że jestem z Warszawy? ;-) We Wrocławiu byłem nawet na Praczach Odrzańskich i Leśnicy (pewnie spora część wrocławian nigdy tam nie była ;-) ). Po prostu wyścigi na Służewcu są perłą architektury lat międzywojennej (styl jak na wrocławskim osiedlu WUWA). Jednych zainteresuje Służewiec ze względu na konie i możliwość obstawiania porządku wyścigu (i ci zarówno we Wrocławiu pójdą na Partynice, jak i w Warszawie na Służewiec), innych zaś z powodu architektury. @mare.com W ogóle, wbrew pozorom, do Warszawy na 1 dzień to za krótko, więc proponuję na minimum 2 dni tam pojechać. W sobotę rano do Warszawy, wrócić w niedzielę wieczorem. Też bym chciał, żeby krócej się jechało między Wrocławiem, a Warszawą pociągiem... --- Pozdrawiam ze słonecznej Warszawy wszystkich ludzi o otwartych umysłach, nieprzesiąkniętych stereotypami (albo przesiąkniętymi, ale gotowymi je przełamać) :-) H_Piotr. PS 1. A ja właśnie w sierpniu przyjeżdżam do Wrocławia drugi raz w tym roku, bo jeszcze nie wszystko zobaczyłem, co mnie we Wrocławiu interesuje :-) PS 2. Moi znajomi wrocławianie i poznaniacy, kiedy ich namówiłem na odwiedziny Warszawy, byli pozytywnie bardzo zaskoczeni Warszawą - i nie, nie była to kurtuazja. Po prostu jako warszawiak wiem, że Warszawa to nie tylko okolice PKiN-u ;-) i chodzimy tam, gdzie przeciętny turysta nie dociera.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0