Ich w minionym roku naprawdę WARTO było posłuchać

Większość ze wspomnianej dziesiątki to debiutanci, ale nie brakło na liście marek znanych, które zaskoczyły nas dobrymi płytami. Kapituła w końcu wskazała piątkę nominowanych i zrealizowała wręcz idealnie założenie WARTO - zdecydowana większość to artyści, którzy w tym roku debiutowali z nowymi projektami lub w nowej dla siebie roli.

WARTO nie ma stylistycznych granic, jej laureatami byli alternatywny duet Indigo Tree, jazzowy saksofonista Krzysztof Urbański oraz popowo-jazzowy Mikromusic. Podtrzymaliśmy tę zasadę w tym roku i o statuetkę oraz dziesięć tysięcy złotych walczyć będą triphopowy duet, popowa wokalistka, rockowo-britpopowy zespół, polsko-portugalski projekt alternatywny, a także awangardowy, improwizujący muzyk i kompozytor.

Portugalczyk, który w 2005 roku stwierdził, że Wrocław to jego miejsce. Wkrótce potem zaczął być aktywnym członkiem naszej sceny muzycznej: współtworzył zespoły Room on Moon i Pensao Listopad, pojawił się na płycie 'Sova' zespołu Mikromusic, współpracował ze Smolikiem. Z bandeonistą Arielem Ramirezem wykonuje argentyńskie tango, wrócił też do korzeni i gra portugalskie fado.

W ubiegłym roku zadebiutował z własnym składem, zaprosił do niego wrocławskich muzyków, w tym gitarzystę, Wojtka Orszewskiego (Miloopa, Digit-All-Love, Nat Queen Cool) i pianistę Andrzeja Strzemżalskiego (LOV). Wspólnie nagrali 'Rocks', album pełen gitarowych, głównie akustycznych kompozycji odwołujących się do tradycyjnego amerykańskiego folku i rocka, piosenkowej twórczości songwriterów i akustycznego popu. - Śpiewam po angielsku, nie sięgam po muzykę etniczną - mówi.  Powstał stylowy krążek, który można polecić fanom takiego, trochę folkowego grania, jak i miłośnikom muzyki alternatywnej.

Po raz pierwszy muzycy Neonów spotkali się w 2008 roku, niedługo potem weszli do studia i rozpoczęli nagrywanie piosenek na debiutancki album. Zaciągnęli kredyty, jednak zabrakło im pieniędzy na wydanie płyty. Żeby energia nie poszła na marne, postanowili w 2010 roku wystąpić w konkursie młodych zespołów na festiwalu w Jarocinie. Wygrali, pokonując ponad sześćset kapel. Zaczęli grać koncerty, na których w końcu w pełni mogli prezentować swoją energetyczną, taneczną mieszankę alternatywnego rocka z brytyjskimi korzeniami, postpunkowych brzmień i indie popu okraszoną pisanymi współczesnym, prostym językiem tekstami.

Takie same dźwięki wokalista i gitarzysta Dawid Zając, basista Grzegorz Sawa-Borysławski, perkusista Tomasz Garbera i gitarzysta Kuba Zublewicz zawarli na wydanej w ubiegłym roku płycie 'Niewolnicy weekendu'. - Gitary są najważniejsze, inspiruje nas brudne brzmienie muzyki z Wysp Brytyjskich i rocka z lat 70. - mówi Dawid. - Chcielibyśmy, by na naszych koncertach dziewczyny tańczyły, to powrót do czasów, gdy muzyka gitarowa służyła do zabawy - dodaje. Neony to założenie najlepiej realizują w występach na żywo - swoją energią mogliby spokojnie obdzielić kilka zespołów.

W muzyce improwizowanej ten wrocławski trębacz to postać znana - studiował we Wrocławiu, Bydgoszczy i Katowicach. Komponuje, jest zaangażowany w wiele projektów, których część to jego inicjatywa, współpracuje z twórcami sztuk plastycznych, wizualnych i instalacji multimedialnych (m.in. artyści z wrocławskiej i katowickiej ASP). Damas Ensemble 'Power Of The Horns' z podwójną sekcją rytmiczną i wieloma instrumentami dętymi, Piotr Damasiewicz Quartet, Firs Exit, Escape Art Quintet - tu można go usłyszeć, jest też członkiem platformy JazzPlaysEurope prezentującej dokonania muzyków z Francji, Belgii, Niemiec, Holandii, Słowacji i Polski. Eksploruje rejony hard bopu, free jazzu, tradycji europejskiej muzyki klasycznej i osiągnięcia muzyki najnowszej, w tym europejskiej muzyki improwizowanej.

W 2008 roku popularny Damas, laureat II nagrody w kategorii tematów jazzowych w konkursie im. Krzysztofa Komedy, stworzył dla wrocławskiego festiwalu Jazztopad 'Hadrony' - rozbudowaną kompozycję na orkiestrę kameralną i skład jazzowy. Wykonano ją do tej pory tylko raz, cztery lata temu, na wspomnianym festiwalu. W ubiegłym roku 'Hardrony' ukazały się na płycie.

O krążku zasiadający w kapitule nagrody muzycznej Adam Poprawa powiedział po prostu: - Świetna płyta.

Pochodzi z Cieszyna, studiowała w Katowicach, ale właśnie Wrocław wybrała jako miejsce, w którym mieszka i tworzy. Choć w nagraniu jej debiutanckiej płyty brali udział artyści z innych miast, to tu, w stolicy Dolnego Śląska powstała większość materiału na ten krążek. Marcelinie - wtedy jeszcze występowała jako Marija - pomagali go stworzyć m.in. muzycy z grupy Mikromusic, w 2008 roku razem z nią wzięli też udział w programie 'Nowa Generacja' w TV4.

W ubiegłym roku wydała debiutancki album, który można postawić na półce z napisem 'pop', trzeba jednak dodać do niego przymiotnik 'różnorodny': są tu ballady, delikatne brzmienia gitary akustycznej i skrzypiec, pianino i swingująca perkusja, ale też fragmenty mocniejsze, podszyte elektroniką, taneczne, oparte na disco i electro. Są utwory śpiewane po polsku i angielsku, a wszystko spaja bardzo dziewczęcy, charakterystyczny wokal Marceliny. Popowo, melodyjnie, ze smakiem - tak najczęściej opisuje się ten album. Marcelina zaskoczyła rzadko spotykanym połączeniem swojego delikatnego głosu, dojrzałego brzmienia, ciekawych kompozycji i miłych dla ucha melodii. To jakość, która w polskim popie ciągle jest w mniejszości.

Do niedawna ten duet grał tylko we wrocławskich klubach. Tworzący go producent i kompozytor Michał Siwak pisał muzykę do spektakli, reklam i produkował remiksy, a wokalistka Adrianna Styrcz zdobywała doświadczenie na warsztatach, konkursach i w telewizyjnym show 'X-Factor'.

Materiał na ich debiutancką płytę 'Out Of The Wall' powstawał na przestrzeni kilku lat, album zawiera ponad czterdzieści minut bardzo przestrzennie, ambientowo brzmiącej spokojnej muzyki pełnej elektronicznych dźwięków i triphopowego, transowego rytmu, doprawionej momentami partiami trąbki czy przetworzoną przez elektroniczne efekty gitarą. Twórczość duetu Sinusoidal nie pozostaje obojętna chyba dla żadnego słuchacza, potwierdza to nawet sam Tricky - brytyjski producent podczas wizyty w Warszawie przyszedł na ich koncert.

- Przegadaliśmy całą noc i chyba coś z tego będzie - mówił o tym spotkaniu Michał. Muzyczny minimalizm, spokojna elektronika, delikatnie słyszalne nu-jazzowe wpływy, chilloutowe klimaty i czasem oniryczny, czasem sugestywny, nietuzinkowy głos Ady podobają się wciąż rosnącej rzeszy fanów, do których w ubiegłym roku trafił krążek. Krążek dopracowany, wciągający i bardzo dobry.

Mecenasem nagrody jest miasto Wrocław, zdobywca tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Partnerem nagrody WARTO jest Archicom - deweloper wspierający młodych wrocławskich twórców. Patronem nagrody WARTO jest sieć kin Helios.

Kapituła nagrody WARTO - Muzyka

Leszek Możdżer - pianista jazzowy i kompozytor;

Piotr Bartyś - szef muzyczny Radia RAM, autor serii płytowej 'RAM Cafe';

Adam Poprawa - krytyk muzyczny (m.in. 'Odra', 'Jazz Forum', 'Tygodnik Powszechny');

Michał Rańczuk - dziennikarz muzyczny (długoletni współpracownik portalu Kulturaonline.pl);

Rafał Zieliński - 'Gazeta Wyborcza'.