Polskie gwiazdy i zespoły z całej Europy zagrają w sylwestra na wrocławskim Rynku. Zobacz, czy warto spędzić z nimi sobotni wieczór.
REKLAMA
Fot. Tomasz Waszczuk / Agencja Wyborcza.pl
1 z 13
Vavamuffin
Nazwa zespołu to połączenie dwóch słów: jamajskiego 'raggamuffin' oznaczającego styl śpiewania oraz 'Vava' - skrót od Warszawy, skąd pochodzą muzycy. Do tej pory nagrali cztery albumy (poza 'Vabang', także 'Dubang', 'Inadibusu' i 'Mo' Better Rootz').
Fundament zespołu tworzą trzej "nawijacze", czyli Pablopavo, Mr. Reggaenerator oraz Gorg. Muzyka i teksty Vavamuffin, w tym najbardziej znana fraza: "Jah jest prezydentem, Jah jest kierownikiem, Jah jest trenerem, ja jestem jego zawodnikiem", spowodowały, że o zespole zrobiło się głośno, i tak jest do dzisiaj. Przełomowy był dla muzyków pierwszy album "Vabang!" i późniejsze trasy koncertowe, po których w każdym miejscu zyskiwali niemal fanatycznych odbiorców. Dużym wydarzeniem była premiera ich najnowszej płyty "Mo' better rootz". Na jej miejsce wybrali mekkę polskich fanów tego gatunku, czyli tegoroczny Ostróda Reggae Festival.
"Mo' better rootz" to trzecia i, według wielu fanów i krytyków, najlepsza studyjna płyta w dorobku Vavamuffin. Jest to rodzaj podsumowania ostatnich trzech lat działania zespołu. Znajdziemy na niej echa wypraw grupy na koncerty do Etiopii, Stanów Zjednoczonych, Włoch czy Skandynawii, ale również relacje z życia codziennego Warszawy, obserwacje polskiego życia politycznego i dużo zwykłej bezpretensjonalnej zabawy muzyką i tekstem.
Gościnnie na płycie pojawia się wielu muzyków, takich jak: Crispy Horns, członek sekcji dętej z legendarnej formacji Zion Train, znany z grup Kult, Buldog, 4 Syfon, El Doopa, Contemporary Noise Quintet saksofonista Tomasz Glazik, producent i współtwórca sukcesów ostatnich albumów Tedego i Warszawskiego Deszczu, czyli Sir Michu, oraz legenda warszawskiego rapu, znany z formacji Molesta Ewenement raper Vienio. Najnowszy krążek Vavamuffin "Mo' better rootz" to podróż od klasycznego reggae przez dancehall aż do 2stepu i etno jazzu, w których obijają się polskie realia. Dodatkowym atutem płyty, który przekłada się na żywiołowe koncerty Vavamuffin, jest imponujący, dziewięcioosobowy, skład, w którym muzycy zwykli zdobywać swoją publiczność.
2 z 13
Monika Brodka
Wypromował ją telewizyjny show 'Idol' (wzięła udział w jego trzeciej edycji), ale fanów i prawdziwą popularność dała świetna płyta 'Granda'. To jedna z najlepszych polskich płyt popowych ostatnich kilku lat. Chwytliwa, mądra, precyzyjnie zrealizowana, zupełnie inna od poprzednich, bogatsza brzmieniowo, zróżnicowana stylistycznie, pełna chwytliwych popowych melodii, zadziornych tekstów, pisanych często przy pomocy Radka Łukasiewicza z zespołu Pustki i Jacka Szymkiewicza z Pogodna. Już jednak wcześniejsza płyta Brodki 'Album' spotkała się z dobrymi recenzjami. Zyskała status złotej płyty, sprzedając się w nakładzie 35 tys. Monika Brodka to gwarancja energetycznego koncertu. Pokaz swoich umiejętności dała już zresztą w tym roku we Wrocławiu - na majówce na Wyspie Słodowej czy na rockowych konfrontacjach w Hali Stulecia.
3 z 13
L.U.C
Łukasz Rostkowski zaczynał w 2002 r. jako współtwórca Kanału Audytywnego, formacji, z którą eksplorował hip-hop, trip hop i nu jazz. Od pięciu lat wydaje autorskie płyty, dokładnie jedną na rok: zaczął od "Haelucenogenoklektyzmu", potem była "Homoxymoronomatura" i multimedialny "Planet L.U.C" (ukazał się też album koncertowy i krążek z remiksami).
Ostatnie trzy płyty są inne od poprzednich: "39/89 Zrozumieć Polskę" z 2009 roku i wydany dwa lata potem "Warsaw WAR/SAW. Zrozumieć Polskę" to słuchowiska z historią Polski i Powstaniem Warszawskim w rolach głównych, muzyka jest tłem archiwalnych nagrań. Dzielący je "PyyKyCyKyTyPff" to z kolei eksperyment, w którym raper zastąpił instrumenty modulowanym elektronicznie głosem i głównie ten fakt był eksponowany w mediach. Na plan dalszy zeszła muzyka, a szkoda, bo utwory "Kto jest ostatni?" (nagrany z Abradabem) czy "Polanie na polanie" (wystąpił w nim Vienio) to kompozycje naprawdę warte uwagi.
Pod koniec października powrócił z "Kosmostumostów", płytą klasyczną, taką, do jakiej przyzwyczaił nas jeszcze za czasów Kanału Audytywnego. Są więc na niej hiphopowe beaty, elektroniczne efekty, akustyczne instrumenty i charakterystyczny dla niego rap. Jest to album konceptualny - jego myślą przewodnią jest historia Wrocławia i łącząca się z nią historia samego L.U.C-a, a dokładnie jego licealne czasy, wyprowadzka z rodzinnej Zielonej Góry i moment przemiany ze studenta prawa Uniwersytetu Wrocławskiego w rapera i producenta muzycznego.
Po ostatnich płytach pojawiły się opinie, że L.U.C zatracił się w projektach, w których muzyka nie jest najważniejsza, że tworzy akcje mające na celu promocje jego osoby, a nie muzyki jako takiej. Albumem "Kosmostumostów" artysta ucina dyskusje - niezależnie od lokalnego charakteru płyty jest to po prostu porcja bardzo dobrych dźwięków przypominająca o jego muzycznych korzeniach.
4 z 13
Lech Janerka
Młoda publiczność odkryła go dopiero za sprawą płyty 'Plagiaty' i przypomnianego na niej hitu 'Rower' ('Flaga na maszt/Irak jest nasz/A rower jest wielce OK/Rower to jest świat').
Ale artysta pozostaje od dwóch dekad jednym z najważniejszych, najbardziej inspirujących twórców polskiego rocka.
Zaczynał w zespole Klaus Mitffoch, potem zajął się karierą solową. Pierwszy autorski album 'Historia podwodna' (z przebojem 'Konstytucje') został przez recenzentów zgodnie okrzyknięty wydarzeniem i do dziś lokowany jest wśród najistotniejszych dokonań polskich rockmanów.
A kolejne potwierdzały świetną intelektualną (świetne teksty) i muzyczną formę artysty.
5 z 13
R.U.T.A.
R.U.T.A. czyli Ruch Utopii, Transcendencji, Anarchii aka Reakcyjna Unia Terrorystyczno-Artystowska to niecodzienny projekt muzyczny, którego pomysłodawca Maciej Szajkowski z Kapeli ze Wsi Warszawa, zebrał znalezione m.in. w XVIII-wiecznych księgach pieśni buntu i niedoli oraz skargi chłopskie.
Zaprosił do współpracy znanych polskich rockmanów, w tym Roberta Materę z Dezertera, Huberta Dobaczewskiego z Lao Che, Nikę z Post Regimentu i Piotra Gumolę z formacji Moskwa.
R.U.T.A, korzystając z archaicznych instrumentów - np. liry korbowej czy suki biłgorajskiej - prezentuje stare, nawet kilkusetletnie teksty opowiadające o wyzysku i niesprawiedliwości dotykającej chłopów. Wszystkie utwory są zebrane na płycie "Gore".
Pieśni te nie mogły być śpiewane powszechnie, jak pieśni weselne czy żniwne, a funkcjonowały na zasadzie 'drugiego obiegu', głównie tam, gdzie pańszczyzna była najbardziej odczuwalna - w Galicji, na Polesiu.
Dub Pistols, fot. mat. prom.
6 z 13
Dub Pistols
Jak dotąd wydali cztery płyty, pierwszą w 1996 r, która nosiła nazwę 'Point Blank'. Kolejne to 'Six Million Ways To Live' (2003 r.), 'Speakers and tweeters' (2207) i 'Rum & Coke' (2009).
To autorzy takich przebojów jak "I'm In Love", "Problem Is", "Cyclone" czy "Back To The Daylight".
7 z 13
Zakopower
Najnowsza, czwarta płyta zespołu zatytułowana 'Boso' święci teraz triumfy.
Zakopower debiutował albumem''Musichal'' (z muzyką Mateusza Pospieszalskiego) w 2005 r. Kolejny krążek, ''Na Siedem'', powstał z tekstami Kayah, Rafała Bryndala i Adama Nowaka oraz udziałem m.in. Nigela Kennedy'ego (skrzypce) i Mamadou Dioufa (śpiew). Muzykę natomiast napisali w większości Mateusz Pospieszalski i Lidia Pospieszalska (jedna piosenka). Płyta ''Na siedem' została w 2008 r. nagrodzona Fryderykiem w kategorii ''Album roku etno/folk''. Kilka miesięcy później, na 45. KFPP w Opolu Zakopower zdobył nagrodę jury i Superpremierę za utwór 'Bóg wie gdzie'.
Zakopower stał się gwiazdą, bo świetnie łączy góralszczyznę z nowoczesnością. Podhalańska muzyka przepleciona nowoczesnymi brzmieniami o rockowej estetyce szybko przypadła do gustu słuchaczom.
Mieszanka - dudy, skrzypce elektryczne, smyczki i solówki gitarowe - bywa wybuchowa. Poza tym dawka energii, jaką lider zespołu przekazuje publiczności na koncertach, jest niesamowita. Gwara miesza się tu z energetycznymi melodiami, tradycyjne ludowe instrumenty ze współczesnymi.
8 z 13
Las Balkanieras
Trzy piękne kobiety, które wspaniale piszą piosenki, śpiewają i tańczą. Pochodzą z Chorwacji, Bośni i Rosji, a aktualnie mieszkają w Niemczech. Sięgają do bałkańskich tradycji, a jednocześnie są gwarancją tanecznych klimatów.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
9 z 13
Urszula Dudziak
Wokalistka jazzowa, która zaczęła karierę w latach 60. w zespole Krzysztofa Komedy. Dzięki swojemu charakterystycznemu stylowi śpiewania stała się jedną z najoryginalniejszych postaci polskiego i światowego jazzu. Nagrała blisko 50 płyt.
Jej najbardziej znaną piosenką jest Papaya. Stała się hitem w 2007 r. na Filipinach, w Azji i Ameryce Południowej. Stworzono nawet do niej charakterystyczny Papaya Dance.
Kayah, a właściwie Katarzyna Szczot, swoją ogólnopolską karierę rozpoczęła w połowie lat 90. przebojem 'Fleciki' i od tamtego czasu nie wypada z czołówki polskich artystów.
Debiutancki album 'Kamień' wydała w 1995 r. i do tej pory ma na koncie aż dziewięć albumów, m.in. 'Kamień', 'Zebra', 'JakaJaKayah', 'StereoTyp' czy 'The Best & the Rest'.
W 2007 r. pokazała się płyta DVD 'Kayah - MTV Unplugged', zawierająca rejestrację koncertu w ramach słynnego cyklu, do którego Kayah została zaproszona jako pierwsza artystka z Europy Środkowo-Wschodniej.
Artystka lubi bawić się muzyką, eksperymentować i współpracować z wokalistami, instrumentalistami czy zespołami. Jej płyty są pełne popowych, soulowych i folkowych hitów, których teksty zna chyba każdy.
Kayah ma także zapędy do tworzenia muzyki z różnych regionów świata. Najbardziej popularną fuzją była jej współpraca z Goranem Bregoviciem i najsłynniejszy weselny przebój 'Prawy do lewego'. Przez długi czas album zajmował pierwsze miejsca na polskich listach przebojów. Wkrótce okazał się jednym z największych bestsellerów ostatniej dekady.
W ubiegłym roku Kayah znów zmieniła muzyczny front. Tym razem zaprosiła do współpracy formację smyczkową Royal Quartet z Warszawy. Wraz z muzykami dokonała selekcji swoich największych hitów, które zaaranżowała zupełnie na nowo. Prace nad wspólną płytą zaczęły się we wrześniu 2009 r., premiera albumu miała miejsce w marcu. Wśród autorów nowych aranżacji są Krzysztof Herdzin i Wojciech Blecharz, a kompozycja 'W bursztynowej wieży' z płyty 'Skała' została zaaranżowana przez sam kwartet.
Na płycie znalazły się takie przeboje jak 'Testosteron', 'Jak liść' czy 'Wiosna przyjdzie i tak'. Nie zabrakło też coverów (np. 'Fever') czy piosenek nagranych wspólnie z Bregoviciem (np. 'Sto lat młodej parze'). Podczas trasy koncertowej po Polsce sale były wypełnione po brzegi. Kayah nie tylko tworzy świetne przeboje, ale i promuje młodych artystów, którzy zachwycają muzykalnością, charyzmą oraz świetną osobowością sceniczną. Gdy wokalistka otworzyła swoją wytwórnię "Kayax", na polskiej scenie pojawiło się kilkunastu nowych, świetnych artystów. Maria Peszek, Andrzej Smolik, Novika, Bisquit, Mosqitoo, Kapela Ze Wsi Warszawa, L.U.C. czy Jimmy Scott: oni wszyscy nagrywali w studiu nagraniowym należącym do artystki.
We Wrocławiu artystka wystąpi z cygańską kapelą i przebojami z albumu ?Kayah i Bregović?
fot.Rafał Nowakowski
11 z 13
T.Love
Teenage Love Alternative (początkowa nazwa zespołu) powstał w 1982 r. w Częstochowie. Pierwsze próby odbywały się w domu jednego z muzyków. Kariera znanych dziś artystów zaczynała się w ekstremalnych warunkach - mieli do dyspozycji rozsypującą się gitarę i perkusję zrobioną z zeszytów, książek i garnków. Liderem grupy od początku był Zygmunt 'Muniek' Staszczyk. Inspirowała ich muzyka pionierów punka i new wave: Buzzcoks, Sex Pistols, The Clash, a także polskiego Tiltu i Brygady Kryzys.
Droga na szczyt polskiej sceny rockowej nie była łatwa. W pierwszych miesiącach działalności zespół występował w częstochowskich liceach, a debiutancki koncert odbył się na jednej ze studniówek. Głośno o T.Love pierwszy raz zrobiło się w 1983 r. Wtedy grupa zagrała w Jarocinie. Muzycy byli tak pijani, że siłą trzeba było ściągać ich ze sceny. Zostali zapamiętani przez punkową publiczność. Rok później wystąpili na tym słynnym festiwalu już jako gwiazdy polskiej sceny alternatywnej.
W latach 80. zespołowi udało się wylansować kilka kultowych utworów, np. 'Garaż', 'Wychowanie', 'IV LO'. W 1989 r. Muniek, planując wyjazd do Wielkiej Brytanii, zawiesił działalność zespołu. Gdy pracował przy zmywaniu naczyń w londyńskiej knajpie Parks, napisał chyba największy przebój zespołu - 'Warszawę'. Poczuł, że musi wrócić do kraju i reaktywować grupę. Tak też zrobił w 1991 r. Jednak ze starego składu nie pozostał nikt poza wokalistą.
W ostatnich latach formacja wydała kilka niezłych płyt, m.in. koncertowy album 'T.Live' i 'I Hate Rock'n'Roll'.
12 z 13
Oreka Tx
Baskijska grupa Oreka Tx wyróżnia się grą na jedynym na świecie dwuosobowym instrumencie txalaparta. Wspólnie od 1997 roku grają na nim San Vincente i Igor Otxoa.
W tym samym roku rozpoczęli współpracę z baskijskim kompozytorem i muzykiem Kepa Junkiera. Ich wspólna płyta 'K' została nagrodzona nagrodą grammy dla muzyków Ameryki Łacińskiej.
Oreka Tx występowali wspólnie m.in. z Pathem Methenym. Koncertują na całym świecie. Ze swoim instrumentem byli już w USA, Południowej Afrycei i Europie.
13 z 13
Aktorzy Teatru Muzycznego 'Capitol' - hity z musicalu 'Hair'
Musical 'Hair', dzieło kanadyjskiego kompozytora Galta MacDermota i dwóch aktorów tekściarzy: nieżyjącego już Gerome'a Bernarda Ragniego i Jamesa Rado miał premierę na Broadwayu w 1968 r.
10 lat później Milosz Forman nakręcił na jego podstawie film, dopisując do luźno powiązanego zestawu scen i piosenek przemyślaną, konsekwentnie poprowadzoną fabułę. Uwypuklił polityczne aspekty ruchu hipisów, położył nacisk na kwestię wojny w Wietnamie. Wysyłając na pole bitwy Bergera zamiast Claude'a Bukowskiego, podkreślił absurd wojennej machiny, która traktuje ludzi jak mięso armatnie. Przy okazji opowiedział o uwodzicielskiej mocy kontrkulturowego stylu życia, któremu ulegają Bukowski, syn farmera z Oklahomy, Sheila, panienka z dobrego, bogatego domu, czy Hud, który dla hipisowskiej komuny zostawia narzeczoną i małe dziecko.
Wszystkie komentarze