Artur "Waluś" Walczak zmarł 25 listopada. Zawodnik brał udział 22 października w gali PunchDown we Wrocławiu. Trafił do szpitala po nokaucie. Radio RMF FM poinformowało o podanych przez szpital powodach zgonu.
Zmarł Artur "Waluś" Walczak, który brał udział 22 października w gali PunchDown we Wrocławiu. Trafił do szpitala po nokaucie. Doznał uszkodzenia mózgu, był w śpiączce, ostatnio został podłączony do sztucznej nerki i respiratora.
Podczas wrocławskiej gali PunchDown znokautowany został Artur "Waluś" Walczak. Trafił do szpitala z uszkodzeniem mózgu, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Dotychczasowe próby wybudzenia zawodnika nie powiodły się.
Podczas wrocławskiej gali PunchDown znokautowany został Artur "Waluś" Walczak. Trafił do szpitala z uszkodzeniem mózgu: - Śmiertelność po ciężkich urazach mózgowo-czaszkowych przekracza 75 procent - mówi profesor neurochirurgii.
Nokaut na PunchDown. Prokuratura we Wrocławiu wszczyna dochodzenie w sprawie wydarzeń na gali PunchDown 5. Podczas wieczoru znokautowany został Artur "Waluś" Walczak, w stanie krytycznym trafił do szpitala.
Nokaut na PunchDown. Prokuratura we Wrocławiu wszczyna dochodzenie w sprawie wydarzeń na gali PunchDown 5. Podczas wieczoru znokautowany został Artur "Waluś" Walczak, w stanie krytycznym trafił o szpitala.
Artur "Waluś" Walczak, jeden z uczestników sobotniej gali PunchDown, trafił do wrocławskiego szpitala w ciężkim stanie. Jest w śpiączce farmakologicznej. Organizatorzy gali wydali oświadczenie, sprawę bada prokuratura.
Nieszczęśliwe skończyła się dla jednego z zawodników wrocławska gala policzkowania. Artur Walczak ps. "Waluś" leży w szpitalu, gdzie ma być w stanie krytycznym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.