Najbardziej znana wrocławska szopka co roku w święta przyciąga tysiące odwiedzających. W tym roku konstrukcja będzie nieczynna. Opiekująca się nią fundacja nie ma pieniędzy na remont.
Stoję na środku kaplicy w kościele Najświętszej Marii Panny na Piasku, a naokoło mnie wiruje ruchoma szopka. Przychodzą tu niesłyszący, więc ja też zatykam uszy.
Najbardziej znana wrocławska szopka co roku w święta przyciąga tysiące odwiedzających. Obecnie z powodu pandemii pozostaje zamknięta. Wyjątkową konstrukcję można jednak zobaczyć w internecie. Opiekująca się szopką fundacja zdradza jej tajemnice.
- Kilka lat temu moje studentki badały świąteczną tradycję dotyczącą dodatkowego nakrycia na stole. Chodziły po domach w Wigilię i prosiły o kolację. Na wrocławskim Kozanowie mniej niż 10 proc. pytanych zaprosiło je do środka - mówi psycholog Tomasz Grzyb.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.