Śledczy postawili zarzuty 23-letniemu Damianowi B., który w ubiegły piątek miał strzelić z wiatrówki do chłopca bawiącego się na podwórku przy ul. Prądzyńskiego we Wrocławiu. Sąd nie zgodził się na aresztowanie, ale nałożył na mężczyznę dozór policyjny i zakaz posiadania broni oraz kontaktowania się z ośmiolatkiem.
Ośmioletni Marcin został postrzelony z broni śrutowej na wrocławskim Przedmieściu Oławskim. - To był śrut na grubego zwierza - mówi nam babcia chłopca. W sobotę wieczorem policja zatrzymała 23-letniego podejrzewanego o ten czyn.
Pod wieczór w czwartek, 3 lutego policjanci pojechali na interwencję po otrzymaniu informacji o włamaniu na terenie powiatu ząbkowickiego. Jeden z nich został ranny w głowę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.