Policjanci z wrocławskiej kompanii antyterrorystycznej - na rozkaz swojego dowódcy - w nocy z 15 na 16 marca 1996 roku napadli na nocny klub Reduta. Zachowywali się jak bandyci - mieli bowiem zrobić zamieszanie i postraszyć gości. Przedstawiamy kulisy i skutki jednej z najbardziej bulwersujących spraw z lat 90.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.