Najgorzej jest w listopadzie. Czasami nikt nie przychodzi przez cały dzień albo przychodzi na chwilę, prosi o wrzątek czy herbatę za pięć złotych i zaraz rusza dalej. Górskie schroniska szykują się na trudny zimowy sezon i podwyżki opłat, m.in. za ogrzewanie.
Podczas nadchodzącej zimy schronisko górskie Strzecha Akademicka, jedno z największych i najstarszych w Karkonoszach, może mieć spore problemy z funkcjonowaniem w pełnym zakresie. Powodem są ceny opału i brak możliwości jego zakupu.
- Prośba władz centralnych jest o tyle zaskakująca, że przecież jeszcze kilka tygodni temu wicepremier Sasin zapewniał, że nikomu w Polsce węgla tej zimy nie zabraknie - przyznaje Przemysław Gałecki, rzecznik prezydenta Wrocławia.
Dwie tony ekogroszku o łącznej wartości ponad 6 tys. zł wynieśli złodzieje z jednej z dolnośląskich firm. - Opału brakuje, ceny poszybowały, a ludzie mają mniej pieniędzy. Będzie coraz więcej kradzieży - mówi właściciel okradzionego przedsiębiorstwa.
Drożyzna powoduje, że rośnie zainteresowanie chrustem. Leśniczowie odbierają po kilka telefonów dziennie w tej sprawie. - Jednak nie zawsze surowiec jest dostępny od ręki - słyszymy w Lasach Państwowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.