Wrocławskie Pucybuty przed pandemią i kryzysem odnawiały około tysiąca par butów miesięcznie. Przygotowywały też obuwie dla bezdomnych i potrzebujących. Teraz sami potrzebują pomocy. "Kryzys dopadł i nas. Mamy za mało zleceń, aby się utrzymać na rynku" - piszą.
Koronawirus w Polsce. Dolnośląska firma odnotowuje spore straty. Z powodu epidemii pozamykanych jest większość sklepów CCC, a twórca imperium obuwniczego wprowadza ostre cięcia. Zwolniono już 220 osób.
Wrocławska firma zbiera buty, które znudziły się ich właścicielom; są za małe lub zniszczone. Pracownicy odnawiają je, czyszczą i przekazują bezdomnym. - Ludzie wysyłają nam paczki z całej Polski i przychodzą z pełnymi workami butów - cieszy się Magdalena Marciniak, kierowniczka Pucybutów.
Oferta Wroclavii powiększyła się właśnie o sklep, który swoje korzenie ma na południu Francji, w słonecznej Marsylii - San Marina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.