Poznański dziennikarz porównał sprawę aktywistów strajku kobiet, uniewinnionych z zarzutu zakłócenia mszy w poznańskiej katedrze, do zajścia z wrocławskimi narodowcami i kibolami Śląska. Ci ostatni zostali skazani za zakłócenie wykładu prof. Zygmunta Baumana, a broniącą ich opinię napisał szef Ordo Iuris.
"Ucieczka" - jej nowy tom - ma moc. Kozioł łączy dwa pozornie sprzeczne nastawienia: kontemplację pustki oraz pasję towarzyszenia światu do końca. Nie cofa się przed pamfletem, filipiką, żartem. Pastwi się nad poetą z reklamy, nad pisarką, czcicielką waginy...
Sąd ogłosił w poniedziałek wyrok w sprawie zakłócenia wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. Zaraz po tym, jak go odczytał musiał przerwać posiedzenie ze względu na zachowanie publiczności. Narodowcy zostali skazani na wysokie grzywny i kary aresztu. Zapowiadają apelację.
Dolnośląska Szkoła Wyższa nie ugnie się przed protestami skrajnej prawicy i przyzna prof. Zygmuntowi Baumanowi tytuł doktora honoris causa. Nie odbędzie się natomiast zapowiadana na 24 października uroczystość, której zakłócenie zapowiadali narodowcy oraz kibole.
Po nagonce skrajnej prawicy prof. Zygmunt Bauman poprosił władze Dolnośląskiej Szkoły Wyższej o wycofanie się z decyzji o przyznaniu mu tytułu doktora honoris causa. Napisał, że nie chce narażać uczelni na ataki podobne do tych, które wydarzyły się w czerwcu podczas wykładu na Uniwersytecie Wrocławskim
Blisko setka członków i sympatyków Narodowego Odrodzenia Polski oraz kiboli Śląska zakłóciła wykład prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. W kierunku profesora krzyczeli "wypier..." i "Norymberga dla komuny". Zadymiarze opuścili gmach uczelni dopiero po interwencji brygady antyterrorystycznej. - Nie będę tolerował nacjonalistycznej hołoty w moim mieście - mówił później prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.