Tramwaj wyprodukowano w Breslau, w słynnej fabryce Linkego-Hofmanna, jednak na burtach wymalowano herb Wrocławia z czasów PRL. W sobotę wyjedzie na ulice miasta, walka o jego powrót trwała sześć lat.
Klub Sympatyków Transportu Miejskiego zaprasza na przejazdy zabytkowymi tramwajami i autobusami. Linie ruszają już w najbliższy weekend, a na ulicach Wrocławia spotkamy takie legendarne pojazdy jak jelcze ogórki, różnego typu ikarusy czy tramwaje z rodziny N.
Zabytkowa zajezdnia "Popowice" we Wrocławiu jest idealnym miejscem, by w tę sobotę zobaczyć, jak zmieniały się pojazdy komunikacji miejskiej. Najstarsze tramwaje pochodzą z przełomu XIX i XX w.
Klub Sympatyków Transportu Miejskiego chwali się remontami historycznych tramwajów i autobusów i zapowiada kolejne. - W tym roku chcemy zaprezentować m.in. ostatniego wrocławskiego ikarusa, a zabytkowy tramwaj-szlifierka wróci na tory, by chronić zielone torowiska - zapewnia.
Zajezdnia Popowice w tym roku obchodzi swoje 120. urodziny. W sobotę i niedzielę będzie można zwiedzić to miejsce, a przede wszystkim zobaczyć zgromadzone tam zabytkowe pojazdy komunikacji miejskiej.
O jednym z wątków historii wrocławskiej komunikacji opowie we wtorek Tomasz Sielicki, badacz wrocławskiej komunikacji miejskiej.
• Należące do gminy zabytkowe tramwaje przez wiele lat niszczały na wolnym powietrzu. Teraz zostały przeniesione pod dach. • Urzędnicy chcą stworzyć muzeum komunikacji, choć na razie nie wiadomo, kiedy powstanie.
Ostatni zachowany tramwaj Konstal 102Na pod koniec kwietnia znów zabierze pasażerów. Trwająca cztery lata renowacja kosztowała prawie milion złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.