- Jestem takim obywatelem obcego świata zatrzymanym po drugiej stronie globu - mówi wrocławska artystka Lena Czerniawska, którą pandemia koronawirusa zastała w Meksyku.
Niewiele krajów może pochwalić się taką liczbą całkiem podstawowych dla ich tożsamości książek, które napisano by na emigracji. Mekką, nie tylko dla nas, był zwykle Paryż, choć w XX wieku pojawiły się wyjątki. Do Stanów Zjednoczonych, a także północnych i południowych Włoch dość niespodziewanie dołączyła Ameryka Łacińska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.