- Młodzi wybiorą między czarno-brunatną cywilizacją, która odrzuca Unię Europejską i uważa, że miejsce kobiety jest w kuchni a drugą cywilizacją, gdzie miłość oznacza miłość, a wolność oznacza to, że z Warszawy do Lizbony nie trzeba paszportu - mówił Robert Biedroń na Konwencji Lewicy we Wrocławiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.