"Wyszedłem z aresztu za kaucją. Grozi mi 15 lat więzienia. Jestem uznany za zbrodniarza? - tak pisze o sobie Jakub Gajewski, aktywista walczący o legalne stosowanie konopi w celach medycznych. Policja zatrzymała go, gdy miał przy sobie olej z konopi indyjskich - substancję, która pomaga ciężko chorym pacjentom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.