Kobieta ma 38 lat. Została tymczasowo aresztowana pod dwoma zarzutami spowodowania niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Pierwszy dotyczy detonacji bomby w Warszawie w nocy z 10 na 11 listopada, drugi posiadania identycznego ładunku, znalezionego u niej w domu.
Podłożyła w Warszawie bombę. Z gazu do zapalniczek, szkła i gwoździ
Zaraz po wybuchu warszawscy policjanci kryminalni - przeglądając monitoring - zwrócili uwagę na kobietę, która została uchwycona przez jedną z kamer w miejscu podłożenia ładunku. Ustalili, że po eksplozji poszła na Dworzec Centralny i stamtąd pojechała pociągiem do Wrocławia.
Czytaj także: ABW zatrzymała na Dolnym Śląsku 18-latka. Miał planować zamach przy użyciu pasa szahida
Wszystkie komentarze
Może i nie , ale mi wystarczy fakt że była zachwycona hamasem. Kiedy wreszcie obudzą się ci, co tak popierają Palestyne. No chyba że chcą powtórki w Europie z 7.10.
Czy autor publikując dane zachęca do konstruowania bomb?
Ta "mieszkanka" to przedstawicielka plemienia Marsjan?
Nie ma narodowości i wyznania?
Bo jakby zrobił Arab to by pisało, że narodowości tunezyjskiej wyznania muzułmańskiego. A tu jak było? Polka, katoliczka?
To proszę te dane podać albo nigdy nie podawać. A nie wybiórczo dyskryminować, raz podawać, raz nie podawać.
I bez pseudoargumentów, że wiadomo, że jak bez danych,
to Polka i katoliczka.
Nie wiadomo.
a po co to ustalać? przecież prowokacją wyborczą i zastraszeniem pachnie na kilometr. wiadomo, że to zapewne Prawdziwa Polka wyznania Prawdziwie PiSowskiego. Wybory przegrane, więc ona już niepotrzebna. Można ją rzucić na pożarcie.
Katoliczka też może chamazować