Te miejsca Guardian poleca odwiedzić w okresie świątecznym. Wśród nich znalazł się Wrocław

Jak podkreśla brytyjski dziennik, świąteczny nastrój w położonym w północno-zachodniej części Belgii miasteczku, to w zasługa właśnie m.in. atrakcyjnego bożonarodzeniowego jarmarku. Od 7 grudnia do 6 stycznia w centrum Gandawy stoi ponad 150 drewnianych chatek, w których można kupić jedzenie, wyroby lokalnych artystów, czy grzane wino. Cała okolica jest z kolei udekorowana świątecznymi ozdobami i światełkami. 

Guardian zwraca też uwagę na towarzyszące jarmarkowi atrakcje - w tym ogromny diabelski młyn i lodowisko o powierzchni ponad 600 m?, którego spora część znajduje się pod dachem, dzięki czemu można jeździć na łyżwach bez obawy o moknięcie np. gdy zacznie padać deszcz. 

Ale turyści mogą też odwiedzić inne targi - pchli na Bij Sint-Jacobs, czy Holly Food Market w XVI-wiecznej kaplicy Baudelo, gdzie można spróbować kuchni z różnych części świata.  

- "Stolica Chorwacji poważnie traktuje przygotowania do Bożego Narodzenia" - podkreśla brytyjski dziennik. I zwraca uwagę na wyszukane świąteczne dekoracje na ulicach, organizowane tam plenerowe koncerty, czy wreszcie tradycyjny bożonarodzeniowy jarmark.

Regularnie jest on uznawany za jeden z najlepszych w Europie - np. trzy razy przyznano mu tytuł najlepszego w ramach konkursu European Best Destinations. 

Większość świątecznych atrakcji można znaleźć na pl. Ban Josipa Jelacića oraz na położonym niedaleko pl. Europejskim - znajdują się tam stragany i są organizowane koncerty. 

Warto także wybrać się do parku Zrinjevac, gdzie drzewa są przyozdobione światełkami, a w drewnianych chatkach serwowane są grzane wino i štrukle - rodzaj zawijanego ciasta nadziewanego np. serem. 

- Według nas Zrinjevac to zdecydowany lider wśród wszystkich jarmarków w Zagrzebiu. Spacerując między stoiskami i rozgrzewając się kubkiem grzanego wina lub gorącej czekolady, można podziwiać ofertę lokalnych rzemieślników, sprzedawców żywności i pobliskich sklepików, które oferują upominki, chorwacki folklor, sztukę popularną czy lokalne smakołyki. To idealne miejsce na gwiazdkowe prezenty dla swoich bliskich, zero taniej chińszczyzny - recenzuje portal crolove.pl. 

- "A jeśli chcesz uniknąć świątecznego zgiełku, po prostu zejdź w jedną z bocznych uliczek, albo udaj się do dzielnicy projektowej Martićeva, gdzie w dawnych przemysłowych przestrzeniach znajdziesz prace lokalnych artystów" - dodaje Guardian. 

W Turynie od ponad 20 lat odbywa się m.in. festiwal Luci d'Artista, który trwa od końca października do 10 stycznia. W jego ramach instalacje świetlne na ulicach miasta projektują lokalni i międzynarodowi artyści.

Z pewnością nie oznacza to, że Turyn w tym czasie jest ozdobiony prostymi, świątecznymi dekoracjami.  Jak podkreśla np. portal whereitalia.com - miasto przypomina wtedy galerię na świeżym powietrzu pełną dzieł sztuki. 

A jak dodaje Guardian, w Turynie znajdą coś dla siebie wszyscy, bez względu na budżet - można odwiedzić zarówno sobotni pchli targ w Balon, jak i markowe sklepy przy eleganckiej ulicy Via Roma.

Warto także wybrać się do jednej z lokalnych kawiarni, aby rozgrzać się bicerinem - lokalnym napojem będącym miksturą espresso, gorącej czekolady i mleka. 

Helsinki to jedyne miasto na świecie z bożonarodzeniowym jarmarkiem, w ramach którego można skorzystać z ... sauny. Znajduje się ona obok targu na pl. Senackim, a za wejście trzeba zapłacić 5 euro (działała jednak do 22 grudnia). 

- "Świąteczna sauna to istotny element fińskich świąt Bożego Narodzenia. Korzystanie z sauny w Wigilię jest jedną z najstarszych bożonarodzeniowych tradycji w Finlandii, sięga starożytności" - informuje portal myhelsinki.fi. 

A Guardian podkreśla, że Helsinki są uznawane za stolicę europejskiego designu, więc na tamtejszym jarmarku można spodziewać się produktów wysokiej jakości. Na rozsianych wokół placu Senackiego stoiskach można kupić np. tworzone ze słomy ozdoby himmeli, rzeźbione, drewniane kubki kuksa, czy biżuterię. 

W ramach świątecznej wycieczki do Helsinek warto także wybrać się do kompleksu podgrzewanych basenów z wodą morską Allas, albo właśnie do jednej z saun, które są otwarte przez cały rok. 

- "Europa Północna nie ma monopolu na świąteczną radość, więc jeśli chcesz połączyć świąteczne zakupy ze słońcem, udaj się do Malagi" - proponuje brytyjski dziennik. 

Warto tam rozpocząć  dzień jedząc churros (hiszpański przysmak z ciasta smażony w oleju) z czekoladą np. w Casa Aranda - jednej z najbardziej kultowych i znanych kawiarni w Maladze. Można też kupić inne jadalne pamiątki - jak np. miód z Andaluzji, kozi ser czy oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia - a także wybrać się do jednej z kulturalnych atrakcji miasta - np. do muzeum Picassa, centrum Pompidou, czy muzeum Malagi.

Po zmierzchu, gdy świąteczna iluminacja zostanie włączona, koniecznie trzeba przejść się Calle Marqués de Larios, popularną ulicą handlową. - "Świetlny spektakl przyciąga turystów z całej Hiszpanii" - dodaje Guardian. 

Zachodnie wybrzeże Francji nie jest jedną z destynacji, która pierwsza przychodzi na myśl przy planowaniu świątecznej wycieczki. Jednak według Guardiana warto wziąć pod uwagę właśnie niewielkie miasteczko Le Touquet, znajdujące się godzinę jazdy autem od Calais. 

Od 30 listopada drzewa otaczające tamtejszą promenadę i aleje kurortu są ozdobione światełkami, a ulicami jeżdżą bryczki. Stoją tam również świąteczna karuzela i lodowisko. 

Przy zamkniętej dla ruchu kołowego ulicy St Jean znajdują się sklepiki, w których znajdziemy wszystko - od wyrobów z czekolady po biżuterię. Jednak po wino według Guardiana warto udać się do sklepu Le Touquet-Vins znajdującego się na obrzeżach miasta.

Położone w Alzacji miasto jest uznawane za jedno z najbardziej słonecznych we Francji, jednak - jak pisze Guardian - wyjątkowo atrakcyjne jest zimą - dzięki charakterystycznym budynkom i wąskim uliczkom Colmar "wygląda jak ze świątecznej kartki z życzeniami". 

Do 30 grudnia w centrum miasta stoi drewniana karuzela, animowana szopka, a także organizowany jest jarmark świąteczny, gdzie można kupić m.in. alzackie specjały.

Ale można też poświęcić chwilę na kontemplację "prawdziwego znaczenia Bożego Narodzenia" - np. przed ołtarzem Isenheim, przedstawiającym ukrzyżowanie Chrystusa.

Gotyckie dzieło znajduje się w kaplicy w muzeum Unterlinden.

Włoskie miasteczko Lecce jest uznawane za jedno z najpiękniejszych na południe od Rzymu. I - według Guardiana - najatrakcyjniejsze jest właśnie zimą, gdy nie ma tłumów turystów, barokowe budynki, z których słynie Lecce, są oświetlone, a na jarmarki można natknąć się w nieoczekiwanych zakątkach miasta. 

Warto wybrać się np. na Fiera dei Pupi - targi marionetek, które odbywają się w grudniu w dawnej świątyni zakonu Teatynów. Znajdziemy tam m.in. tworzone metodą paper-mâché lalki, szopki, a także wyroby z ceramiki, czy smakołyki. 

Ci, którzy odwiedzą miasteczko w czasie świąt, na pewno zobaczą żywe szopki bożonarodzeniowe, z których słynie region. 

- "Wrocławska starówka skrzy się dzięki ogromnym, ozdobionym choinkom, podświetlanym fontannom i świątecznemu jarmarkowi, na którym można kupić prezenty, grzane wino czy oscypek" - pisze brytyjski dziennik. I radzi, żeby świąteczne iluminacje i panoramę miasta oglądać np. z tarasu widokowego katedry św. Jana Chrzciciela. 

Według Guardiana warto też przyjrzeć się programowi świątecznych koncertów w Narodowym Forum Muzyki. 

- "To miasto jest wyjątkowe, jeśli chodzi o prezenty last minute. Dobrymi pomysłami są kolorowa, ręcznie malowana ceramika z Bolesławca, którą można kupić w galerii Vena Pottery w rynku, a także plakaty filmowe z Galerii Polskiego Plakatu przy ul. Św. Mikołaja 54/55" - dodaje dziennik. 

Aarhus to drugie największe miasto w Danii, a także miejscowość, która znalazła się w piątce najszczęśliwszych na świecie w raporcie opublikowanym przez ONZ. 

Według Guardiana warto tam zwiedzić dzielnicę łacińską (najstarsza część miasta) - są tam sklepiki, przytulne kawiarnie i bożonarodzeniowy jarmark. Na głównej ulicy handlowej miasta Str?get można kupić artykuły do domu, a na dachu sklepu Salling Department napić się grzanego wina podziwiając widok na miasto. 

- "A jeśli to nie sprawi, że poczujesz świąteczny nastrój, warto zobaczyć największą w Danii choinkę albo zwiedzić jarmark organizowany w parku rozrywki Tivoli Friheden" - dodaje Guardian.