Craig's Farm Dairy w Weymouth [WIELKA BRYTANIA]
Kolejna lodziarnia, która prowadzona jest przez właściciela farmy, pozyskującego mleko na lody od hodowanych przez siebie krów. "Guardian" pisze, że można tam dostać zarówno tradycyjne smaki jak wanilia, czekolada czy truskawka, ale także nietypowe: melon, imbir, cytryna.
Porcje są spore, a jedna gałka kosztuje 2,25 funtów.
Adres: Craiglea House
Wszystkie komentarze
Podzielam, jest to dosc zenujace.
Najgorsze jest to, ze jak sie juz zacznie ogladac obrazki, to nie ma powrotu ani do artykulu, ani do Gazety w ogole !...Mozna albo ogladac w kolko te same obrazki, albo trzeba wyjsc ze strony GW i zaczac wszystko od poczatku - wejsc na strone GW, zalogowac sie...itd. Ja juz dawno przestalem uzywac wewnetrznych linkow w artykulach Wyborczej - szkoda nerwow !...
Ten materiał jest akurat bezpłatny i udostępniony każdemu. Pozdrawiamy
A ja nie mam. Od wielu lat odwiedzam Romę. Miejsce z tradycją, rodzinny biznes a nie hipsterska udawanka z Bema.
Polecam!:)
Ja również zdecydowanie wolę Romę, a o "lodach naturalnych" z Bema mam podobne zdanie
Takie mamy plastikowe podłe czasy, że to co dobre, przyjazne, szlachetne, ludzkie, szczere, uczciwe, solidne - na każdym polu przegrywa z kolorowym kiczem, tandetą i masówką - to zalewa nas wszędzie - jedzenie, budownictwo, elektronika, odzież, kultura, relacje międzyludzkie, polityka, duchowość i religia, nasze własne bezrefleksyjne i szybkie życie
Plastic - fantastic, produkt nie ma znaczenia, liczy się tylko tzw. "wizerunek" (i emocje) o co dbają armie bezwzględnych oszustów, ukrywający się pod szyldami wszelkiej maści psychologów i trenerów biznesu, coach'ów, kreatywnych agencji reklamowych, spin-doktorów, itd.
Heh;), a miało być o lodach:P