Słyną nie tylko z pysznych smaków, ale też z... ogromnych kolejek, które w sezonie tworzą się aż do zamknięcia lokalu. Lodziarnia powstała w połowie maja 2014 roku. Założyło ją dwóch przyjaciół, Piotr Chlebowicz i Kamil Windorpski z Gorzowa Wielkopolskiego. Po roku działalności Polish Lody otworzyły się także przy pl. Kościuszki, a teraz funkcjonują również we Wroclavii.
W ofercie w obydwu lokalach są trzy stałe smaki lodów: śmietanka, czekolada i truskawka (sorbet). Dodatkowo codziennie pojawiają się dwa inne smaki. Lody można tu dostać w bezglutenowym wafelku.
fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta
Lody tajskie przyrządza się tam na oczach klientów. Na zimną, metalową płytę - sprowadzoną specjalnie z Tajlandii - kładzie się dodatek smakowy i zalewa mlekiem. Potem ręcznie, za pomocą szpatułek się go sieka, miażdży i miesza z płynem, jednocześnie chłodząc całość na płycie. Kulminacja to rozsmarowanie całości cienką warstwą po zimnym blacie i zeskrobanie lodów. Po około dwóch minutach od zamówienia - oczywiście jeśli nie ma kolejki - dostajemy porcję przyjemnie zimnych, orzeźwiających ruloników.
TOMASZ PIETRZYK
W stałej ofercie znajdziemy tam m.in. lody o smaku truskawkowym, bananowym, malinowym, jagodowym i kiwi oraz ciastek oreo, a także lody ciasteczkowe. Menu rozszerzane jest jednak o rodzaje deserów przyrządzane na bazie sezonowych owoców.
Lodziarnia działa przy ul. Powstańców Śląskich, naprzeciw Arkad Wrocławskich. W niektóre weekendy food truck Tuk Tuka spotkać można na imprezach plenerowych oraz na okolicznych plażach i kąpieliskach.
TOMASZ PIETRZYK
Lodziarnia powstała w 2015 roku i obecnie mieści się przy św. Antoniego 16. W ofercie zawsze można znaleźć lody o smaku śmietankowym, czekoladowym i solonego karmelu, ale na gości codziennie czeka też coś innego m.in. arbuz z truskawką, jogurt z wiśnią, czekolada z chilli, chałwa, mięta z wiśnią czy... czarna wanilia na węglu aktywnym.
W Kulce można też zjeść gofry albo ciasta i popić to aromatyczną kawą
mat. lodziarni
To niewielka lodziarnia przy ul. Komuny Paryskiej. Codziennie można tam kupić trzy smaki podstawowe - śmietankę, belgijską czekoladę i mango z marakują. Do tego dochodzą zawsze dwa inne warianty. W ofercie można spotkać m.in. pistacje z olejem z pestek dyni, mak, arbuz, jabłko, cytrynę z pomarańczą czy rabarbar z marakują.
mat. lodziarni
Właściciele stawiają na sezonowe produkty, naturalne składniki, rzemieślniczą produkcję i przede wszystkim pyszny smak.
To jedna z najstarszych i najsłynniejszych lodziarni we Wrocławiu. Mimo że nie znajduje się w ścisłym centrum, bo przy ul. Rydygiera, to i tak przyciąga wielu klientów. Zakład powstał tuż po wojnie, w 1946 roku. Założycielami firmy byli Antoni Grzelak, pilot, mechanik oraz włoski cukiernik. 45 lat później brat Grzelaka przekazał lodziarnię cukiernikowi Jerzemu Góralskiemu, który do dzisiaj prowadzi ją z żoną Agatą. Jak mówi, od początku istnienia tego miejsca lody produkowane są na bazie włoskiej receptury i przez te same maszyny, które zostały odkupione z poniemieckich mleczarni, choć oczywiście zostały unowocześnione.
KORNELIA GLOWACKA-WOLF
Przybyło też smaków - z pięciu ich wachlarz rozszerzył się do stu. Góralski wymyślił m.in. lody warzywne, z marchwi, buraków czy dyni.
Lodziarnia istnieje od 2012 roku. Pierwszy lokal otwarto przy Świdnickiej, a obecnie można jej wyroby znaleźć również w Pasażu Zielińskiego oraz przy Oławskiej. Firmowym smakiem jest właśnie Bola Dosse, czyli malinowy sorbet z winem porto. W jednej kuwecie tych lodów znajduje się aż 2,5 kg malin.
Nie zabraknie tam jednak także tradycyjnych smaków: śmietankowego, waniliowego czy czekoladowego, ale znaleźć można również takie na bazie znanych słodyczy, np. bounty, oreo czy creme brulée. Specjałem lodziarni są do tego lody pistacjowe oraz mascarpone z białą czekoladą.
Założyli ją w 1968 roku Jadwiga Tichy i Józef Kłaptocz. Najpierw lody sprzedawano w parterowym budynku, a w latach 90. w jego miejscu powstała kamienica z dużą kawiarnią. Do dzisiaj jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych lodziarni i cukierni, obecnie prowadzona przez córkę założycieli Urszulę Kłaptocz, a także jej siostrę Barbarę i ciocię Jadwigę.
Mimo upływu lat stare receptury i metody produkcji lodów nadal są tu kontynuowane. Lody w ponad 20 smakach wytwarza się tu na bazie naturalnych składników. Oprócz waniliowych, śmietankowych i czekoladowych właścicielki zachwalają zwłaszcza sorbety o smaku truskawki, cytryny i grejpfruta.
Lodziarnia działa przy Więziennej od 2010 roku, kusząc niemal setką smaków. Wiele z nich pochodzi z Sycylii, bo właścicielem jest Włoch. Do Tralala przywiózł m.in. pistację sycylijską i migdał sycylijski, jedne ze sztandarowych smaków lodziarni. Właściciele produkują je na miejscu, za szklaną ścianą, przez którą można obserwować proces tworzenia. Inne słynne smaki to bacio, rocher, nugat, gianduia, orzech włoski, orzech laskowy czy snickers. Lody wytwarzane są z naturalnych produktów.
Lodziarnię założyła Anna Barton - z zawodu pielęgniarka - ponad 40 lat temu. Znajduje się w jej domu daleko od centrum, na Karłowicach. Lody można jeść tam w ogrodzie, pod parasolem lub w altance. Ale lody pod marką Barton dostępne są teraz także w innych miejscach we Wrocławiu, m.in. w Sukiennicach na Rynku.
KORNELIA GLOWACKA-WOLF
Lodziarnia chwali się wyszukanymi smakami, m.in. miętowym z czekoladą, cynamonowym, australijską limonką czy bananowym. Właścicielka zapewnia, że w lodach nie ma sztucznych barwników i aromatów
Lody w Amorinio produkowane są metodą rzemieślniczą. Jak zachwalają właściciele, żeby zachowały jak najbardziej tradycyjny smak, wykonane są ze świeżej śmietanki, żółtek, kakao, prawdziwej wanilii i świeżych owoców.
Lodziarnia działa na rogu ulicy Kuźniczej i Wita Stwosza od 2012 roku. W ofercie jest tu aż 300 różnych smaków, z których na co dzień można skosztować 30. Niektóre są całkiem niespotykane, np. jagody acai czy siemię lniane
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze