Jazztopad na finiszu
SOBOTA, NIEDZIELA
W sobotę zagra saksofonista Charles Lloyd. W drugiej połowie lat 60. z pianistą Keithem Jarretem, basistą Cecilem McBee i perkusistą Jackiem DeJohnette połączył post-bop, free jazz, elektronikę, psychodelię i soul. Potem współpracował z m.in. The Doors, The Grateful Dead i Bradem Mehldauem i założył Charles Lloyd New Quartet. Wystąpił już na Jazztopadzie w roku 2010 i 2012. Teraz przyjeżdża z premierą "Red Waters, Black Sky". Zagrają z nim m.in. gitarzysta Bill Frisell, perkusjonalista Kendrick Scott i Lutosławski Quartet.
Niedziela to kolejny występ legendy: pianista Herbie Hancock zaczynał w kwintecie Milesa Davisa w latach 1963-1968, dziś na jego półce stoi m.in. czternaście Grammy, Miles Davis Award i nagroda magazynu "Downbeat. Grał z takimi gigantami, jak Ron Carter, Wayne Shorter i Chick Corea, z grupą V.S.O.P., jako pierwszy jazzman na większą skalę używał elektroniki. Jest autorem jazzowych "Watermelon Man" i "Cantaloupe Island", pisał muzykę do filmów, Oskara dostał ze tę do "Round Midnight". Na jego albumach pojawili się m.in. John Mayer, Christina Aguilera, Sting, Annie Lennox, Paul Simon, Carlos Santana, Stevie Wonder, Dave Matthews, The Chieftains, Seal i Pink. Na koncercie Hancockowi towarzyszyć będą basista James Genus, perkusista Trevor Lawrence Jr. i saksofonista Terrace Martin.
Jazztopad 2017
* Charles Lloyd - sob. g. 19 (S. Główna); 45-100 zł
* Herbie Hancock - niedz. g. 19 (S. Główna); 100-300 zł
W programie weekendu są też Jazz Morning Kids (poranki filmowe z muzyką na żywo Kino Nowe Horyzonty, sob. g. 10; 12 zł) i koncerty w mieszkaniach (brak miejsc).
Wszystkie komentarze