Portal PolakPotrafi.pl to nowy sposób finansowania ciekawych idei i kreatywnych pomysłów. Finansowanie na zasadzie "wszystko-albo-nic". Oznacza to, że projekt musi być w pełni sfinansowany przez darczyńców, aby twórca otrzymał pieniądze.
Na co zbierają Polacy? Komu warto pomóc? Oto nasz subiektywny przegląd najciekawszych pomysłów
REKLAMA
Fot. RED
1 z 9
Wyślij szpiega do fabryki butów
"Buty kupują wszyscy. My też, ale nie chcemy brać udziału w wykorzystywaniu pracowników dla zwiększania zysków korporacji" - piszą dziewczyny z fundacji Kupuj Odpowiedzialnie.
Organizatorki zbiórki opisują smutną rzeczywistość z fabryki butów:
"Czy wiesz, jak powstały Twoje buty? Jeśli są skórzane to ich produkcja zaczęła się w garbarni, najprawdopodobniej w Azji, np. w Indiach gdzie przy przetwarzaniu skóry pracują chłopcy tacy jak Aadi. Od roku pracuje i mieszka w garbarni. Cały czas towarzyszy mu przerażający smród skór zmieszany z chemicznym odorem. Przez 11 godzin dziennie czyści, garbuje i suszy skóry. Przez 11 godzin brodzi w trujących chemikaliach, które powodują alergie, choroby skórne, raka. W pracy Aadi nie ma żadnej odzieży ochronnej, chodzi boso, nic też nie chroni go przed wpadnięciem do kadzi pełnej toksyn."
"Śledztwo? jest częścią międzynarodowej akcji prowadzonej razem z organizacjami w Europie i Azji. Jeśli uda im się zebrać 10 tys. złotych, fundacja wyśle do fabryki swoich ludzi, którzy przeprowadzą wywiady z pracownikami i pracownicami fabryk obuwniczych produkujących dla czołowych marek.
Fot. RED
Wszystko, czego dowiedzą się reporterzy, zostanie opublikowane w kampanii społecznej. Jeśli starszy pieniędzy, buty z testowanych firm zostaną wysłane do laboratorium, którym będą sprawdzone na obecność szkodliwych toksyn.
"Jeżeli chcecie, aby w kolejnych line-opowych ogłoszeniach pojawiły się duże, znane i cenione zespoły, to teraz możecie nam w tym pomóc! Wystarczy, że wesprzecie Asymmetry w naszej akcji crowfundingowej. Organizujemy zbiórkę funduszy, aby festiwal był większy i większy" - piszą organizatorzy.
Organizatorzy festiwalu. Fot. Asymmetry Festival
Asymmetry Festival odbywa się we Wrocławiu od 2009 roku Rdzeń programu festiwalu stanowi muzyka przekraczająca granice takich gatunków jak metal, rock, jazz oraz elektronika i pop. W tym roku udział potwierdzili już tacy artyści, jak m.in. Swallow the Sun, Slim Cessna's Auto Club czy Darkher.
Scena festiwalu jest zawsze tak samo atrakcyjna, jak program. Do tej pory Asymmetry grało w postindustrialnym Browarze Mieszczańskim, gotyckim Kościele Marii Magdaleny i majestatycznej Hali Stulecia. Nadchodząca edycja odbędzie się natomiast w macierzystym klubie Firlej.
Organizatorzy potrzebują kwoty 10 tys. złotych. Już za najniższą wpłatę - 10 zł - uczestnicy akcji otrzymają wyjątkowe, mroczne plakaty festiwalowe. Akcję można wesprzeć TUTAJ.
Fot. OSP Krotoszyn
3 z 9
Zbuduj remizę dla strażaków
"Chcielibyśmy zaprosić Cię do wsparcia projektu budowy remizy strażackiej dla OSP Krotoszyn. W tej chwili pozostajemy bez żadnego pomieszczenia, dlatego również w Twoich rękach ważą się losy istnienia naszej jednostki" - piszą strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Strażacy korzystają z uprzejmości miejscowego Przedsiębiorstwa Rolnego, gdzie trzymają sprzęt. Ale budynek jest w fatalnym stanie: nie ma prądu, nie ma wody, nawet tynku na ścianach. Niedługo zostanie rozebrany.
Fot. OSP Krotoszyn
"Marzymy o jakimś własnym pomieszczeniu, zwykłym garażu do którego włożymy nasze leciwe węże, i babcię-motopompę, która już jest tylko ozdobą, ale ma wielką wartość sentymentalną" - piszą strażacy. To jednostka typu M, która nie uczestniczy w gaszeniu pożarów. Po co więc istnieją? Dla młodzieży.
"Uczymy dzieci i młodzież jak się bezpiecznie zachowywać, jak reagować na sytuacje zagrożenia, jak pomagać" - tłumaczą.
Fot. OSP Krotoszyn
Wystarczy 10 tys. złotych, żeby mogli zrobić wylewkę betonową i kupić blaszany garaż. Pozostałą kwotę przeznaczą na pomoce dydaktyczne, sprzęt i umundurowanie, które przeżyło już niejedno pranie. W ten sposób powstanie Akademia Małego Strażaka.
Mateusz Bala od kilku lat pracuje jako barman. Zwiedził już wszelkiego rodzaju przybytki gastronomiczne, od pubów po renomowane restauracje.
"Pisać lubiłem od wieku podstawowego, aczkolwiek nauczyciele tego nie doceniali, a rodzeństwo robiło sobie ze mnie żarty, więc temat ten został przeze mnie wrzucony w zakurzony kąt, którego nigdy nie odkurzałem. Jednak ponad dwa lata temu wróciłem do pisania, a inspiracją dla mnie były właśnie barowe historie" - opowiada.
Jeśli zbierze 10 tys. złotych, wyda książkę z opowieściami zza baru. Będzie podzielona na dwie części.
"(...) w pierwszej części książki chcę się podzielić z Wami autentycznymi historiami, których byłem naocznym świadkiem (niejednokrotnie tego żałując, przez co mam koszmary po dziś dzień), z miejsc w których pracowałem. Natomiast druga część książki to zbiór opowiadań, stworzonych przez mój lekko zdezelowany umysł. Również osadzonych w podobnych sceneriach i sytuacjach, jak historie z części pierwszej" - tłumaczy.
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Pieniądze wyda na korektę, łamanie tekstu, nagrody dla uczestników akcji, promocję oraz wydrukowanie przynajmniej tysiąca egzemplarzy.
Na co dzień przygody Mateusza można śledzić na profilu na FB, a w zbiórce funduszy można pomóc TUTAJ.
Fot. Hammerland Workshop
5 z 9
Rozbuduj warsztat w Rzeszowie
Hammerland to miejsce, gdzie można coś wyprodukować - własny mebel, wynalazek itp.
"Mój pomysł by stworzyć w Rzeszowie takie miejsce powstał gdy szukałem czegoś podobnego - dysponującego maszynami, których wtedy nie miałem, a koniecznie musiałem naprawić jedno z urządzeń w ówczesnej firmie. I tak wykiełkował pomysł, który dzisiaj nosi nazwę Hammerland Workshop" - pisze Waldemar Kidacki, autor projektu.
Fot. Hammerland Workshop
Hammerland to również kilka sal służących na co dzień do organizacji różnego rodzaju warsztatów.
Celem projektu jest rozbudowa istniejącego Hammerland Workshop o pracownię ślusarską. "Obecnie ślusarka to najmniejsza część naszego warsztatu - posiadamy jedynie stołową tokarkę, spawarkę MIG/MAG i inwertorową oraz szlifierkę stołową i wiertarkę stołową" - tłumaczy Kidacki.
Za 25 tys. złotych kupi kolejne maszyny, z których będą mogli korzystać mieszkańcy. Dzięki takim sprzętom można m.in. wycinać w stali różne wzory.
Reduta Okręg Wielkopolski to część Światowego Związku Żołnierzy AK. Członkowie każdą wolną chwilę poświęcają na naukę sportów walki i doskonalenie militarne. Organizacja posiada już jeden karabinek AK, który używany jest do ćwiczeń.
Wśród swoich zadań, członkowie Reduty wymieniają też działalność patriotyczną oraz wychowawczą. Reduta prowadzi zajęcia z obronności oraz szkolenia podobne do treningów wojskowych. Jak tłumaczą, wielu z nich, to młodzi mężczyźni marzący o służbie w armii RP.
Fot. Reduta
Zakup kolejnego karabinu maszynowego na trójnogu pozwoli im poszerzyć zakres szkoleń. Na ten cel potrzebuję 6 tys. 545 złotych. Można im pomóc TUTAJ.
Społeczna kawiarnia w Boguchwale
7 z 9
Społeczna kawiarnia w Boguchwale
"Z braku wystarczającej ilości nieformalnych miejsc spotkań w Boguchwale, niespożytkowanej energii i chęci działania oraz przekonania, że potrzebne miejsce spotkań należy stworzyć wspólnie i oddolnie, powstał pomysł seniorek, mam, młodzieży i pracowników MCKu by powołać do życia Społeczną Kawiarnię" - piszą autorzy projektu.
Na brakujące wyposażenie i asortyment Społecznej Kawiarni potrzeba 8,5 tys. złotych (brakuje m.in. lodówki, naczyń, zapasów kawy itd.).
Kawiarnia nie ma być nastawiona na zysk. Będzie prowadzona bez standardowych wypłat. Środki zebrane do puszki lub inne wolne datki będą przekazywane na zaplanowaną działalność grup zaangażowanych w prowadzenie Kawiarni.
Społeczna kawiarnia w Boguchwale
Kawiarnia ma zostać otwarta w kwietniu, w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Rynek 2. Nazwa jeszcze nie została wybrana, ale kilka propozycji już padło - "Centrum", "Mieszczańska Cafe", "Mieszczański Kwadrat".
Singletrack, to leśna ścieżka rowerowa. Jest wąska, utwardzona, jednokierunkowa, kręta i urozmaicona o różne przeszkody i zakręty w formie band. Jest to ścieżka zarówno dla dzieci i amatorów jak i osób ze sporym doświadczeniem rowerowym, przeznaczona dla każdej grupy wiekowej.
Taki właśnie tor rowerowy o nazwie Suliwoods chcą zbudować Piotr "Szwed" Szwedowski i Jacek Zaborski.
"Od wielu lat jeździmy na rowerach górskich. Zwiedziliśmy największe i najlepsze miejsca udostępnione rowerom w Europie i na świecie. Kochamy Dolny Śląsk, góry, las i rowery. Tu mieszkamy i chcemy jeździć tu na rowerach jednocześnie nie niszczyć przyrody. Okolice Góry Ślęży to piękny teren o ogromnym potencjale. Niestety obecna infrastruktura rowerowa i turystyczna w Masywie Ślęży jest bardzo uboga - my jesteśmy od tego, aby w końcu to zmienić" - piszą.
Fot. Suliwoods
Zebrali już ponad 45 tys. złotych (wymagane minimum - 19 tys.) i zbierają dalej. Im więcej pieniędzy wpłacą fundatorzy, tym więcej ścieżek powstanie. A docelowo - także miejscowa wypożyczalnia rowerów, myjnia i serwis.
Celem projektu jest postawienie drewnianej wiaty, która będzie służyła ochronienie eksponatów - drewnianych sań wozu drabiniastego z koszem wiklinowym.
Fot. Muzeum Historii Bieszczad
"Jesteśmy małżeństwem, które jest zakochane w Bieszczadach i postanowiło stąd nie wyjeżdżać. Razem tworzymy Muzeum Historii Bieszczad w Czarnej Górnej. Wszelkie prace wykonujemy tu sami. Począwszy od drobnych napraw w budynku, poprzez przygotowania eksponatów i ekspozycji, a kończąc na oprowadzaniu gości" - piszą autorzy projektu.
Fot. Muzeum Historii Bieszczad
Właściciele muzeum potrzebują na swój cel 3,5 tys. złotych. Jeśli uda im się zebrać więcej, doprowadzą prąd do pozostałych sal muzeum i kupią gabloty. Wspierający dostaną w prezencie wyjątkowe podarunki: ręcznie robione świece z wosku pszczelego i podkowy huculskich koni na szczęście.
Wszystkie komentarze