ME 2016 w piłce ręcznej ruszają już w piątek. Pierwsze mecze grupy C, które zostaną rozegrane we wrocławskiej Hali Stulecia, zaplanowano na sobotę. Hiszpania, Szwecja, Niemcy, Słowenia, a w drugiej fazie - jeśli nie dojdzie do żadnej sensacji - także Dania. Takie zespoły m.in. wystąpią przed publicznością w stolicy Dolnego Śląska. A to oznacza, że będziemy mogli podziwiać absolutnie największe gwiazdy szczypiorniaka. Zobaczcie, kto zawita do Wrocławia!
REKLAMA
STRINGER/REUTERS
1 z 15
Joan Canellas (Hiszpania)
Rozgrywający, który ma za sobą występy w Barcelonie, Ciudad Real czy Atletico, dziś jest podporą THW Kiel - mistrza Niemiec i jednej z najlepszych drużyn klubowych w całej Europie.
Canellas w klubie wygrywał m.in. rozgrywki ligowe w Hiszpanii i Niemczech, zajął także 2. miejsce w ostatniej edycji Velux Ligi Mistrzów.
Jego znakomita gra przyczyniła się także do mistrzostwa świata w 2013 roku, trzeciego miejsca na świecie w 2011 roku oraz brązowego medalu ostatnich ME w 2014 roku. Na tej ostatniej imprezie Canellas został najlepszym strzelcem. To będzie prawdziwa gratka dla kibiców!
Lewego skrzydłowego reprezentacji Szwecji zna każdy kibic szczypiorniaka w Polsce. Nie dość, że wiele krwi napsuł naszym reprezentacyjnym bramkarzom, to zdarza mu się rywalizować z polskimi klubami w rozgrywkach europejskich. No i na co dzień trenuje w Pick Szeged z... Piotrem Wyszomirskim.
W reprezentacji Szwecji nie zostało wielu zawodników, którzy zostali w 2012 roku wicemistrzami olimpijskimi, ale Kallman jest tym, który wciąż dla Trzech Koron występuje. A kibice mocno na niego liczą.
W swojej karierze Szwed występował głównie na boiskach Hiszpanii, gdzie w barwach Ciudad Real i Atletico Madryt zdobył wiele trofeów, m.in. pięciokrotnie zostawał mistrzem kraju i trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów.
Obecnie Kallman, jak już wcześniej pisaliśmy, gra w węgierskim Pick Szeged.
Przed 22-letnim zawodnikiem nie lada wyzwanie, bowiem będzie musiał na turnieju w Polsce zastąpić kontuzjowanego Uwe Gensheimera, absolutnie największą obecnie gwiazdę niemieckiej piłki ręcznej. Czy da radę? Wiele ekspertów twierdzi, że tak i że to na nim w dużej mierze spoczywać będzie ciężar zdobywania bramek.
Dahmke tak naprawdę dopiero wchodzi do wielkiej piłki reprezentacyjnej. Za to w klubie, a jest nim wielkie THW Kiel, spełnia ważną rolę.
11, 5, 6, 3, 5, 8, 2, 13, 9, 11 - to liczba bramek w kolejnych spotkaniach, które w tym roku dla Pick Szeged rozegrał Bombac. Gołym okiem widać, że gdy ma dzień, jest bardzo trudno do zatrzymania i praktycznie w pojedynkę wygrywa spotkania.
Na wysoką formę rozgrywającego bardzo w Słowenii liczą. Zespół Veselina Vujovica ma bowiem aspiracje medalowe.
27-letni bombardier nie jest uważany w Europie za wielką gwiazdę, a Pick Szeged, w którym występuje od 2014 roku, to dopiero jego pierwszy naprawdę mocny klub Starego Kontynentu. Kariera Bombaca może nabrać jednak rozpędu po mistrzostwach. Wiadomo już bowiem, że od 1 lipca będzie zawodnikiem Vive Tauronu Kielce. Słoweniec podpisał z ekipą mistrza Polski 3-letnią umowę.
Nie ma Gensheimera, nie ma Wiencka, nie ma Groetzkiego. To właśnie Steffen Weinhold będzie musiał wziąć na siebie ciężar rozegrania i zdobywania bramek, jeśli Niemcy chcą pokonać chociaż jednego rywala i wejść do II fazy mistrzostw.
Steffen Weinhold jest kapitanem reprezentacji, a na co dzień występuje w THW Kiel. W klubie jego konkurentem do gry jest jednak sam Marco Vujin, jeden z najlepszych prawych rozgrywających świata. Z tego względu Niemiec nie odgrywa aż tak ważnej roli w Kilonii. W kadrze jednak musi być liderem. Czy podoła? Będzie mu w tak mocnej grupie bardzo trudno.
Utytułowany skrzydłowy to jedna z największych gwiazd reprezentacji Hiszpanii. Tomas w ekipie z Płw. Iberyjskiego gra już wiele sezonów. W ich trakcie udało mu się zdobyć brąz IO w Pekinie i ME w Danii oraz złoto MŚ w Hiszpanii.
Nie mniejsze sukcesy prawy skrzydłowy osiągnął na niwie klubowej, gdzie w barwach FC Barcelony trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów. Triumfował też w Pucharze EHF.
W drużynie Manolo Cadenasa będzie jedną z groźniejszych postaci, szczególnie w grze z kontry. Zawodnicy Szwecji, Słowenii i Niemiec muszą się mieć na baczności.
To dopiero szczęściarz! Jeszcze we wtorek gruchnęła wieść, że Gajica na ME decyzją selekcjonera nie będzie, a sam gracz na Twitterze opublikował oświadczenie, że jest zawiedziony, ale między nim a szkoleniowcem nie było chemii, więc decyzję przyjmuje z pokorą. Tymczasem w środę wieczorem na skutek kontuzji prawego rozgrywającego, Jure Doleneca, Dragan Gajic w kadrze Słowenii jednak się znalazł.
Dla kibiców to świetna wiadomość. Gajic jest bowiem jednym z najlepszych skrzydłowych na świecie. W 2015 roku, na MŚ w Katarze, Słoweniec rzucił aż 71 goli i został królem strzelców całej imprezy. Zajął też miejsce przy linii w Drużynie Gwiazd.
Występujący na co dzień we francuskim Montpellier 31-latek to prawdziwa maszynka do zdobywania bramek. Czy mimo niechęci selekcjonera dostanie odpowiednią liczbę minut? Alternatywą dla niego jest inna gwiazda Słowenii, Gasper Marguc z MKB Veszprem.
Dziwna jest kariera tego zawodnika. Ma na swoim koncie złoto ME 2000 i srebro IO 2000, ale na obu imprezach nie odgrywał wielkiej roli. Zresztą jak i przez prawie dekadę. Szwedzi mieli bowiem niesamowitego Thomasa Svenssona, którego potem między słupkami zastąpił Johan Sjostrand.
Andersson wrócił jednak do łask i w 2012 roku w Londynie zdobył z kadrą swój drugi olimpijski medal, a dziś selekcjonerzy Ola Lindgren i Staffan Olsson nie wyobrażają sobie Trzech Koron bez 37-letniego golkipera.
Szwedzi trafili do "grupy śmierci", w związku z czym od postawy gracza Flensburga zależeć będzie bardzo wiele.
Według wielu najlepszy piłkarz ręczny świata. Nawet jeśli tak nie jest, to duński bombardier z pewnością należy do ścisłej czołówki. Ma to także przełożenie na zarobki. Przechodząc w 2012 roku z AG Kopenhaga do Paris Saint Germain Duńczyk dostał najwyższy kontrakt w historii szczypiorniaka.
Umowa ta zdecydowanie mu się jednak należy, bowiem rozgrywający potrafi w pojedynkę wygrywać mecze i jest motorem napędowym reprezentacji Danii, z którą zdobył już dwa wicemistrzostwa świata oraz mistrzostwo i wicemistrzostwo Europy.
Hansen ma na swoim koncie także wiele wyróżnień indywidualnych - wielokrotnie trafiał do drużyn gwiazd Ligi Mistrzów i rozgrywek reprezentacyjnych. Był też najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów i ligi francuskiej.
Dania celuje w złoto, zatem z całą pewnością kibice zobaczą go nie tylko w Gdańsku (tam Dania zaczyna turniej), Wrocławiu (druga faza), ale także w Krakowie (finały). Duńczyk zaprezentował się już publiczności w Tauron Arenie Kraków. Na otwarcie hali, przy 15 tysiącach widzów, jego PSG zagrało mecz towarzyski z Vive Tauronem Kielce. Hansen rzucił w nim 15 z 32 goli drużyny.
Wicemistrz Europy z 2004 roku znakomicie znany jest polskim fanom, bowiem od 2011 roku występuje na naszych parkietach w barwach Vive Kielce i jest tam razem z Grzegorzem Tkaczykiem wiodącą postacią na środku rozegrania.
Zorman 9 stycznia skończył 36 lat, wciąż jednak prezentuje bardzo wysokie umiejętności i z pewnością będzie jednym z liderów Słowenii.
Słoweniec jest bardzo utytułowanym zawodnikiem. Aż trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, pięć razy zdobywał mistrzostwo Słowenii, cztery razy mistrzostwo Polski i trzy razy mistrzostwo Hiszpanii. Oglądanie świetnie wyszkolonego technicznie Zormana będzie z pewnością nie lada gratką dla kibiców we Wrocławiu.
Dwa wicemistrzostwa świata, mistrzostwo i wicemistrzostwo Europy, wcześniej złote medale ME juniorów i młodzieżowych Mistrzostw Świata - mimo 27 lat Nicklas Landin Jacobsen to jeden z najbardziej utytułowanych bramkarzy na świecie. A ile ma jeszcze przed sobą!
Dla Polaków Landin to prawdziwa zmora. Tak się bowiem składa, że mamy wyjątkowe szczęście do gry przeciwko Duńczykom na wielkich imprezach, a golkiper THW Kiel, a wcześniej Rhein Neckar Loewen, zawsze prezentuje wtedy nieprawdopodobną dyspozycję.
Duńczyk potrafi rozgrywać mecze na poziomie skuteczności 50 procent, co sprawiło, że dwa razy był już najlepszym bramkarzem mistrzostw Europy, raz mistrzostw świata, wygrywał też trofea dla najlepiej broniącego w Bundeslidze w roku 2014 i 2015.
I dużą dozą pewności można powiedzieć, że także w polskim czempionacie Landin będzie jednym z lepszych bramkarzy. Sympatycznie będzie go zobaczyć na żywo.
Kolejny z graczy, który na co dzień występuje w polskiej lidze - a konkretnie w Vive Tauronie Kielce. 35-letni obrotowy uważany jest za jednego z lepszych na swojej pozycji na świecie. Jest też ważną postacią reprezentacji Hiszpanii. Zdobył z nią w 2013 roku mistrzostwo świata, a wcześniej brąz MŚ i brąz ME.
Na naszych parkietach podopieczni Manolo Cadenasa także celują w strefę medalową, a Aguinagalde - najlepszy kołowy ME 2014 - ma im w tym wydatnie pomóc. Obrotowi Szwecji, Słowenii i Niemiec będą w 1. fazie turnieju mieli z nim sporo pracy.
Tak, tak - nazwisko to nie przypadek. Alex jest synem jednego z najlepszych piłkarzy ręcznych w historii, a obecnie trenera Vive Tauronu Kielce i reprezentacji Węgier, Tałanta Dujszebajewa. Syn zdecydowanie poszedł w ślady ojca, jego pozycją też jest rozegranie i też zachwyca ekspertów w całej Europie, a ma dopiero 23 lata.
Na co dzień Dujszebajew junior występuje w macedońskim Vardarze Skopje, a o jego klasie w rozgrywkach Ligi Mistrzów przekonali się już szczypiorniści zarówno Orlenu Wisły Płock, jak i Vive Tauronu Kielce.
Alex ma już na swoim koncie występ na MŚ 2015 w Katarze, gdzie po porażce z Polską Hiszpanie zajęli 4. miejsce. Wtedy był jednak raczej rezerwowym. W Polsce powinien być jedną z wiodących postaci drużyny.
Podczas turnieju w Irun, który poprzedził ME, Dujszebajew rzucił w meczu przeciwko biało-czerwonym pięć goli.
Kołowy reprezentacji Danii to bardzo znana postać dla fanów piłki ręcznej. Prawie dwumetrowy zawodnik od 2007 roku reprezentuje barwy Barcelony, z którą w 2015 roku wygrał Ligę Mistrzów.
Rywalizujący o miejsce w klubowym składzie z naszym Kamilem Syprzakiem 'mistrz wkrętek' ma też pokaźny dorobek trofeów reprezentacyjnych. Z Danią wywalczył bowiem dwa wicemistrzostwa świata i jeden brązowy medal czempionatu globu. Jest także mistrzem Europy 2008, wicemistrzem 2014 i brązowym medalistą 2006.
Także w Polsce Noddesbo ma chrapkę na medalową zdobycz, a że Dania uznawana jest za jednego z faworytów, całkiem możliwe, że obrotowy dopisze do kolekcji następy krążek.
Kim Andersson, Jonas Larholm, Dalibor Doder, Staffan Olsson - drużyna Trzech Koron miała w historii naprawdę znakomitych rozgrywających. Żaden z nich nie gra już niestety w kadrze. Ostatni jest jej selekcjonerem.
W ślady wymienionych może pójść jednak młodziutki Lukas Nilsson. Ledwie 19-letni gracz przebojem w darł się do ekipy duetu Olsson - Lindgren i wiele wskazuje na to, że będzie w niej podczas ME jedną z najjaśniejszych postaci.
Próbkę swoich możliwości gracz Ystads IF pokazał już w europejskich pucharach. Turniej towarzyski w Irun z udziałem Hiszpanii, Polski, Szwecji oraz Brazylii tylko potwierdził, że mamy do czynienia z wielkim talentem, w dodatku znajdującym się w świetnej dyspozycji. Drżyjcie bramkarze!
Wszystkie komentarze