Charlotte
Wysokie i jasne wnętrze ma kilka funkcjonalnych części: są tu stoliki przy oknach, stoły przy wielkim lustrze i wygodnej kanapie, miejsca przy barze, a także charakterystyczny dla Charlotte duży, dębowy stół.
- Naszą ideą przewodnią jest integracja klientów i budowanie lokalnej społeczności. Od posiłku spożywanego u nas przy wspólnym stole zaczęła się niejedna znajomość. Ludzie podają sobie gazetę, cukier, przyprawy. A do śniadań, które serwujemy cały dzień, podajemy konfitury i czekoladę w dużych słoikach. Każdy nakłada tyle, ile chce, jak w domu - mówi Kosmala. Dodaje, że w Warszawie i Krakowie, gdzie działa Charlotte, udało im się zbudować stałą grupę klientów, którzy przychodzą codziennie, i to nawet po kilka razy. Wśród nich są znane osoby - politycy, pisarze, dziennikarze, aktorzy (np. Magdalena Cielecka i Anna Dymna).
KORNELIA GŁOWACKA-WOLF
- Po godz. 18 ten duży stół podwyższamy i w ten sposób wieczorami staje się stołem barowym. Przyciemniamy światła, zmieniamy muzykę, słowem: robimy klubową atmosferę - dodaje właścicielka.
W menu znajdziemy m.in. kanapki z niebanalnymi dodatkami za 9-10 zł (te na ciepło są o złotówkę droższe), słodkie francuskie wypieki za 4-8 zł, desery za 4-10 zł, śniadania za 8-15 zł (w tym typowo francuskie zestawy) i sałatki za 18 zł. Oprócz ciepłych napojów w ofercie jest także francuskie wino.
KORNELIA GŁOWACKA-WOLF
Chleb jest wypiekany na miejscu, są różne gatunki pieczywa, przygotowywane według francuskiej receptury. Wypieki można kupić także na wynos.
Wszystkie komentarze