Przylądek nadziei
W kampusie USK powstaje nowa siedziba Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej - Przylądek Nadziei. Ma być gotowa do września 2015 roku. - Budynek już stoi i pięknie prezentuje się przy ul. Borowskiej. Kończą się przetargi, we wrześniu czeka nas przeprowadzka. Nie sposób opisać, jak bardzo się cieszę, że dzieci z kliniki w końcu będą miały godne warunki. Należy się to także ich rodzicom, którzy spędzają tu niemal każdą chwilę. Przylądek Nadziei będzie najpiękniejszą kliniką w Europie. Wiem, bo wszystkie zwiedziłam - zapewnia szefowa kliniki prof. Alicja Chybicka.
MIECZYSŁAW MICHALAK
Klinika działa obecnie w przedwojennym budynku przy ul. Bujwida. Jest największym takim dziecięcym ośrodkiem w kraju. Na 52 łóżkach rocznie leczy 2 tys. dzieci chorych na nowotwory.
Prof. Chybicka: - Sale są ciasne. Brakuje w nich miejsc dla rodziców. Nie mamy też oddziału poprzeszczepowego. Nowa klinika będzie większa tylko o 17 łóżek, ale wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt zapewni dzieciom leczenie na poziomie europejskim - przekonuje.
Zgodnie w projektem sale chorych przeznaczone będą dla góra dwójki pacjentów, a każde dziecko będzie mogło przez całą dobę przebywać z rodzicem (łóżka dla dorosłych będą składane). Dodatkowo dla rodziców będzie hotel na 46 miejsc. Wokół Przylądka Nadziei powstanie park z placem zabaw, a dzieci będą mogły uczyć się wygodnie w specjalnej sali. Cały szpital będzie klimatyzowany.
Fot. Kamila Kubat / Agencja Gazeta
Koszt inwestycji to 100 mln zł, z których 85 mln pochodzi ze środków unijnych, a 15 mln przekazało Ministerstwo Zdrowia. Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową" przekazała projekt wart 2,5 mln zł. Kolejne 7,5 mln zebrane na budowę Przylądka Nadziei zostaną przekazane na wyposażenie kliniki.
Wszystkie komentarze