Moja babcia znosiła do domu bardzo różne rzeczy, często wielkogabarytowe. Ciężko stwierdzić, co by było, gdyby nie fakt, że raz na kilka lat mojej rodzinie udawało się zorganizować w jej mieszkaniu "nielegalne sprzątanie" - opowiada Kalina Bańka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.