Sudecki Świeradów- Zdrój, który ma 4 tys. mieszkańców, co roku odwiedza już milion osób. Apartamentowców przybywa, jak grzybów po deszczu. Efekt - wszystkie strumyki są już niemal wyschnięte, rzeka ledwie zakrywa dno, a w kranach coraz częściej nie ma wody.
Anna Gąsior od 20 lat walczy o refundowane wyjazdy do uzdrowiska dla niepełnosprawnej córki Magdy. NFZ raz za razem wnioski odrzuca, bo kobieta nie ma "zdolności do samoobsługi". - To dyskryminacja osób niepełnosprawnych - twierdzi matka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.