Zadzwonił do dyżurnego straży pożarnej w Oleśnicy na Dolnym Śląsku, poinformował, że w urzędzie miasta jest bomba i... przedstawił się. Wymieniał różne nazwiska , ale przy okazji swoje prawdziwe też. Policja nie miała żadnego problemu, żeby go zatrzymać, zwłaszcza że osobnika dobrze zna.
Gdy ciężarówka omal nie staranowała samochodu osobowego na drodze Ścinawa - Lisowice, jego kierowca zawrócił, dogonił i zatrzymał prowadzącego ciężarówkę, jak się okazało, kompletnie pijanego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.