Mikołaj Woubishet w swoim aktorskim życiu wszczynał rewolucję, rozbijał więzienne mury, szabrował w zrujnowanym Wrocławiu, był ofiarą i sprawcą ludobójczej zbrodni w Rwandzie. I tylko rolę serialowego muzułmanina postanowił sobie odpuścić.
Z 240. odcinka "Ojca Mateusza" przed emisją wycięto wszystkie fragmenty, sugerujące wyznanie i narodowość sprawcy zamachu. Także te, o których opowiadał naszej gazecie kilka dni temu producent serialu
Muzułmański uchodźca podłoży ładunek wybuchowy na placu zabaw w Sandomierzu - to fabuła jednego z planowanych odcinków serialu TVP "Ojciec Mateusz". - To skrajna niedpowiedzialność, wzmocni stereotyp - komentują w stowarzyszeniu walczącym z dyskryminacyją. A Wrocławski aktor Mikołaj Woubishet odrzucił rolę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.