Po ścieżkach rowerowych, czasem też po chodnikach, pędzą kurierzy na elektrycznych motorowerach. Słyszę tylko za plecami huk grubych opon, za chwilę wyprzedza mnie w sekundę człowiek z wielką torbą na plecach. Mam na liczniku 27 km/h, on jedzie dużo szybciej i pedałami nie kręci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.