Tylko niektóre oddziały porodowe w Polsce oferują kobietom znieczulenie. Koalicja Obywatelska przed wyborami obiecała, że to zmieni, jednak może być z tym trudno. - Mamy do czynienia z efektem kuli śniegowej w związku z małą liczbą lekarzy anestezjologów - tłumaczy aktywistka porodowa Anna Kwiatek-Kucharska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.