Pożar lasu koło Zgorzelca szybko się rozprzestrzeniał. Na początku paliły się 2 ha. Potem do akcji gaśniczej trzeba było rzucić strażaków z wielu powiatów. Ogień gaszono też z powietrza. Przyleciało sześć samolotów gaśniczych i śmigłowiec policyjny Black Hawk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.