- Gdy skończyła się komuna, to wielu muzykom z lat 80. skończyło się paliwo. A zespoły z lat 90., mimo że takiego napędu nie miały, to grały bardzo długo albo wręcz grają do dziś - mówi Paweł Piotrowicz, autor wydanej niedawno książki "Wrocławska Niezależna Scena Muzyczna 1990-2000".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.