W Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu powstają sceny do "Chopin, Chopin!", jednej z najdroższych produkcji w historii polskiego kina. Budżet filmu to ponad 60 mln zł. Jego akcja zaczyna się, gdy Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, a kończy w dniu śmierci artysty, 14 lat później.
Od 1 stycznia 2024 r. wrocławskie Centrum Technologii Audiowizualnych powróci do poprzedniej, historycznej nazwy Wytwórnia Filmów Fabularnych. Zmiana będzie początkiem rocznych obchodów 70-lecia działalności WFF jako samodzielnej instytucji filmowej.
W poniedziałek jeden ze skwerów przy ulicy Wystawowej zyska nowego patrona. Zostanie nim słynny polski reżyser Wojciech Jerzy Has, którego filmami zachwyca się sam Martin Scorsese.
Płaskorzeźby z wizerunkami Zbigniewa Cybulskiego, Wojciecha Jerzego Hasa i Stanisława Lenartowicza znów wiszą na elewacji dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Konserwator zabytków nie chciała się na to zgodzić, ale udało się znaleźć kompromis.
Dawna Wytwórnia Filmów Fabularnych od lat była zaniedbana. Jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie robiła, gdy po sąsiedzku odnowione zostały Hala Stulecia, Pawilon Czterech Kopuł i hala IASE. Stąd decyzja o remoncie. Właśnie został zakończony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.