Śledztwo w sprawie groźnie wyglądającego wypadku limuzyny, którą jechał prezydent Andrzej Duda, umorzono, bo śledczy - na podstawie ustaleń policyjnych biegłych - doszli do wniosku, że zdarzenie miało "charakter losowy". Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. W prezydenckim BMW tylko jedna opona nie była uszkodzona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.