Tomasza Komendę, który niewinnie przesiedział 18 lat, pogrążyły zeznania Doroty P. "Wyborcza" dotarła do świadków i dokumentów wskazujących, że kobieta już wcześniej składała fałszywe oskarżenia. Wcześniej nikt tego jednak nie sprawdził. Tak samo jak jej powiązań z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, o które dopiero teraz śledczy pytają osoby, które ją znały.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.