Ekipie Muzeum Wojska Polskiego, która w środę przyjechała do Wałbrzycha na 65. kilometr, gdzie ma być ukryty poniemiecki pociąg pancerny, nie udało się wejść na teren znaleziska. Całodzienne próby załatwienia pozwoleń skończyły się fiaskiem. Wieczorem ekipa spakowała się i odjechała wraz ze swoim specjalistycznym sprzętem do Warszawy. - Nie odpuścimy - zapowiada jednak Michał Mackiewicz, pracownik muzeum i szef grupy, która przyjechała na Dolny Śląsk
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.