Pochodząca z Dolnego Śląska aktywistka Klementyna Suchanow skazana na prace społeczne za to, że wraz z innymi działaczami napisała na budynku Sejmu "Czas na sąd ostateczny. Wypier***".
Dziś startuje we Wrocławiu Bruno Schulz Festiwal. Kulminacją sześciodniowej imprezy będzie sobotnia gala wręczenia Nagrody Literackiej Europy Środkowej "Angelus".
Klementyna Suchanow, aktywistka społeczna i pisarka, po starciach z policją podczas manifestacji pod pałacem prezydenckim trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację kręgosłupa. Trwa zbiórka pieniędzy na jej rehabilitację.
Klementyna Suchanow: Nie jestem liderką. Jestem dobra w walce - fizycznie wytrzymała, potrafię zaakceptować ból w nadgarstkach i zachować spokój w sytuacjach zagrożenia. Otwieram pole dla innych. Pracuję na to, żeby dziewczyny, które są ze mną, niekoniecznie dziś rozpoznawalne, mogły wejść do polityki. I wymieść z niej tych PRL-owskich zgredów, seksistów i mizoginów.
Klementynę Suchanow wrocławskie pismo uhonorowało za książkę "Gombrowicz. Ja, geniusz".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.