Po kilku tygodniach za granicą i Polska wydaje mi się jak nowa. Jest nowy prezydent, będzie nowa, zupełnie nowa polityka zagraniczna, nowe wybory, nowy rząd. Wszystko będzie nowe, nawet ruiny, które stare rządy pozostawiły po sobie. Będą też nowe stosunki z Kościołem, który będzie nami rządził zamiast rządu.
Paradoks demokracji - czyli dlaczego dla obywateli dobrze jest, kiedy odchodząca władza znajduje ?ciepłe posady? dla swoich ludzi
Kampania wyborcza ominęła mnie niemal w całości. Kilka dni przed pierwszą turą wróciłem z Afryki Południowej, a o dwucyfrowym wyniku Pawła Kukiza wiedziałem tylko z Facebooka. Facebook mam dość zrównoważony, są tam zwolennicy PiS i PO, być może nawet Kukiza. Media afrykańskie polskie wybory całkowicie pominęły. Tam media dyskutują o Państwie Islamskim, o korupcji na szczytach władzy, o tym, jak sobie poradzić z 25-procentowym bezrobociem albo z morderstwami na imigrantach z Somalii w slumsach wielkich miast
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.