- Próbowały nam nielegalnie przeszkadzać, skandując swoje hasła - zeznawał w sądzie Marcin Gach z "Fundacji Pro - prawo do życia" w procesie, który za zakłócanie antyaborcyjnej manifestacji policja wytoczyła dziewuchom z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Oficjalny zarzut: używanie megafonu wbrew zapisom ustawy o ochronie środowiska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.