DZIEŃ TRZECI. Oglądaliśmy winnicę, pływając na Obrzycy, i zwiedziliśmy Krosno Odrzańskie. Jak dotąd wycieczka podoba nam się tak bardzo, że postanowiliśmy popłynąć do Berlina okrężną trasą.
DZIEŃ DRUGI. Przepłynęliśmy 78 kilometrów województwa lubuskiego. Mało, bo dopiero poza granicami Dolnego Śląska spędzamy dużo czasu na zwiedzaniu. Jaki jest sekret? Dużo przystani, dzięki którym odkrywam urokliwe miasteczka i wioski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.