Jedni byli z Wrocławia wysiedlani, innych tu przepędzano z Kresów. Stacja na Brochowie, do której docierali pociągami, zyskała smutną nazwę "drugiego Oświęcimia".
Aby wybudować zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz mieszkańców wsi Nieboczowy przesiedlono w nowe miejsce. - Jesteśmy teraz szczęśliwi - mówią dziś. Czy ich doświadczenia przekonają powodzian z Kotliny Kłodzkiej?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.