Torowisko między Klecińską a Oporowem jest w fatalnym stanie, tramwaje nie mogły się tam rozpędzić, a skręcając z Hallera w Grabiszyńską, jechały z prędkością spacerową. Inwestycja nadzorowana przez ZDiUM obejmuje kompleksową przebudowę torowiska tramwajowego na odcinku Hallera - Oporów wraz z dwiema pętlami i rozjazdem Hallera/Grabiszyńska. Po remoncie torowisko ma być dostosowane do systemu Tramwaj Plus, a dzięki gumowym uszczelkom także cichsze.
Najpóźniej 15 października tramwaje muszą dojeżdżać do pętli Grabiszyńska. - Chodzi o to, by 1 listopada można było dotrzeć na cmentarz - tłumaczy 13 sierpnia rzeczniczka ZDiUM Ewa Mazur.
Torowisko zamknięto już w świąteczną niedzielę, co dla mieszkańców Oporowa jest uciążliwe, bo muszą się przesiadać do autobusu 704, a dopiero trzeciego dnia coś zaczęło się dziać na placu budowy.
Na placu budowy pojawił się ciężki sprzęt. Wygląda na to, że firma Tor-Krak dopiero teraz ściągnęła na Grabiszyńską wszystkie swoje siły.
Prace na Grabiszyńskiej są opóźnione co najmniej o tydzień, a na całym odcinku od Hallera do cmentarza nie ma nawet jednego fragmentu gotowych szyn czy trakcji tramwajowej. Przed samym wejściem na cmentarz jest za to okazała dziura w ziemi. Miejsce, gdzie powinno być torowisko, obecnie przypomina alejkę wysypaną żwirem. Jednak ZDiUM zapewnia, że już za dwa tygodnie przejedzie tamtędy tramwaj.
Na Grabiszyńską zjechał zapowiadany plasser - ogromne urządzenie, które mocuje tory w podłożu. Podnosi otrzepuje, wbija i strasznie hałasuje. Ale jak już przejedzie po torach, to robią się równiutkie.
Przed Wszystkimi Świętymi jednak zdążyli. Od 23 października pasażerowie już bez przesiadek mogą dojechać na cmentarz Grabiszyński. Niestety, tramwaje między al. Hallera a cmentarzem kursować będą tylko przez 10 dni. Jak tłumaczy ZDiUM, ze względu na początkowo złą pogodę remont torowiska opóźnił się i po Wszystkich Świętych trzeba będzie dokończyć część prac. Niegotowe są na przykład perony czterech przystanków. Do 1 listopada uda się prawdopodobnie wyremontować tylko trzy z nich. Wykonawca nie zdąży z przystankiem przy ul. Fiołkowej w stronę centrum. Jednak zostanie on przygotowany tak, by pasażerowie mogli z niego korzystać.
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Torowisko znów jest zamknięte. Trzeba dokończyć prace, których nie udało się zrealizować w terminie, bo, jak tłumaczy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, wykonawcy nie sprzyjała pogoda.
Zaczęły się prace na jednym z newralgicznych punktów torowiska - przejeździe na wysokości Fiołkowej, którego nie można po prostu zamknąć.
Tego nikt się nikt nie spodziewał - zima zaatakowała. I to jak. Całe miasto sparaliżowane. Ale ekipy remontowe nie odpuszczają. Przynajmniej nie bez walki.
Ostatecznie Tor-Krak poległ w wojnie z zimą. Termin oddania prac na pętli Grabiszyńska przesunięto na koniec stycznia. Miasto zdecydowało, że tramwaje 4 i 11 będą normalnie kursować do pętli Oporów (Uwaga! nieoczekiwanie okazało się, że ona nie nie będzie remontowana, a nawet że nie miała być). '20' cały czas jest zawieszona.
Gdy już witaliśmy się z gąską, nagle szok: słupy na pętli stoją za blisko, a tramwaje uderzają w niej lusterkami - okazało się w czasie jazdy próbnej. Wykonawca próbuje udowodnić, że to tramwaj był za szeroki.
Kolejna jazda próbna, pomiary i znów porażka - słupy naprawdę stoją za blisko. Nawet dla szczuplejszego modelu tramwaju. Ale kto zawinił? Bo kto popełnił błąd, ten będzie musiał zapłacić za przeniesienie słupów.
Na pętli nic się nie dzieje. Wykonawca mówi, że to nie jego wina, więc bez zlecenia nic nie zrobi. A mieszkańcy Oporowa nadal nie mają '20'
Dopiero po rozstrzygnięciu ZDiUM, że winnym zbyt bliskiego ustawienia kilku słupów trakcyjnych na pętli jest biuro projektowe, ekipa Tor-Kraku zajęła się ich przestawieniem.
5 marca na pętlę Grabiszyńska mają wrócić tramwaj 5 i surogat '20', tymczasowa linia 73.
O ile słupy stoją już we właściwym miejscu, a nowe tory prezentują się znakomicie, to teren wokół pętli jest mocno zdewastowany, zresztą jak w wielu miejscach w pobliżu torów na remontowanym odcinku Grabiszyńskiej. Jednak zgodnie z umową zieleń ma być odtworzona, gdy się ociepli.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze