Piotr Włodarczyk (za milion marek ze Śląska Wrocław do Auxerre)
Przez wiele lat to był najgłośniejszy, najbardziej spektakularny transfer w klubach piłkarskich z naszego regionu. Napastnik Piotr Włodarczyk w 2000 roku za astronomiczną wówczas sumę dwóch mln złotych trafił z Ruchu Chorzów do Śląska Wrocław. Pograł tu przez rok, gdyż ówcześni szefowie Śląska podpisali z nimi kuriozalny, roczny kontrakt. Dlatego piłkarz po zakończeniu sezonu latem 2001 roku skorzystał z zaproszenia francuskiego klubu Auxerre i pojechał tam podpisać kontrakt. Dla Francuzów była to niezła okazja, gdyż mieli piłkarza bez kontraktu, czyli za darmo. Jednak w przedziwnych okolicznościach, nie do końca wyjaśnionych, Włodarczyk nagle wrócił do Polski i podpisał nowy kontrakt ze Śląskiem.
Dlatego szefowie Auxerre musieli za niego zapłacić i zdecydowali się na ten krok. Śląsk chciał odzyskać pieniądze, które wyłożył na piłkarza i wycenił go na milion niemieckich marek (euro jeszcze wtedy nie było). Milion marek odpowiadało wówczas kwocie dwóch milionów złotych i transakcja została zawarta.
Włodarczyk furory w Auxerre nie zrobił. Przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Djibrilem Cisse oraz Olivierem Kapo i najczęściej był rezerwowym. Zagrał tylko w siedmiu meczach, nie strzelił żadnej bramki i po roku wrócił do Polski. Grał m.in. w Widzewie Łódź, Legii Warszawa i Zagłębiu Lubin.
Włodarczyk już zakończył karierę, teraz jako ekspert piłkarski współpracuje z nc+.
Wszystkie komentarze