W kategorii "Baseny, kąpieliska, hale sportowe" (pięć obiektów, łącznie oddano 130 głosów) z wynikiem 49 głosów zdecydowanie wygrało dawne kąpielisko na Różance.
Fot. Czerwona lista zabytków Dolnego Śląska
- To obiekt doskonale znany wrocławianom, świeża ruina, niszczejący potencjał delikatnej i jakże pożytecznej w mieście architektury autorstwa Richarda Konwiarza, architekta miasta od końca lat 20. do 1945 roku - zwraca uwagę Jan Jerzmański z Czerwonej lista zabytków Dolnego Śląska.
W kategorii "Budowle kolejowe" (osiem obiektów, łącznie oddano 151 głosów) z wynikiem 40 głosów zwyciężył dawny Dworzec Górnośląski przy ul. Małachowskiego - najstarszy obiekt o tej funkcji na terenie Polski, od lat niszczejący zabytek, który w tym roku już raz płonął.
stara pocztówka / dolny-slask.org.pl
W kategorii "Budowle militarne" (14 obiektów, w tym zbiorowe z całego miasta, łącznie oddano 162 głosy) z 18 głosami triumfują dwa schrony piechoty przy ul. Osobowickiej.
W kategorii "Budowle parkowe, punkty widokowe i pomniki" (sześć obiektów, na które padło 139 głosów) z wynikiem 59 głosów wygrywa kolumnada na Wzgórzu Partyzantów - pocztówkowa budowla znana wszystkim wrocławianom, której od lat się nie wiedzie i stoi nieczynna.
KORNELIA GŁOWACKA-WOLF
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o decyzji sądy apelacyjnego, który orzekł o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego z firmą Retropol. Oznacza to, że teren wróci pod zarząd magistratu. Czytaj więcej: Wzgórze Partyzantów znowu w rękach miasta. Jest wyrok
W kategorii "Budynki gospodarcze" (pięć obiektów, 57 głosów) z wynikiem 23 konkurentów deklasuje młyn w Jarnołtowie - malownicza ruina, której nie znajdziemy w Leksykonie architektury Wrocławia.
W kategorii "Budynki i budowle techniczne" (sześć obiektów, na które oddano 75 głosów) 15 głosów otrzymały podstawy zbiorników gazowni przy ul. Trzebnickiej - obiekt właśnie znikający z pejzażu miasta, rok 2017 jest dla niego ostatnim.
Fot. Czerwona lista zabytków Dolnego Śląska
Tuż za nimi plasuje się dawna trafostacja przy ul. Na Niskich Łąkach - od roku poddawana eksperymentowi artystycznemu odziedziczonemu po ESK, walnie przyczyniającemu się do jej destrukcji.
Fot. Czerwona lista zabytków Dolnego Śląska
Z wynikiem 19 głosów wygrały natomiast ruiny nabrzeży w Porcie Popowice -pozostałości urządzeń oraz budowli.
W najliczniejszej kategorii "Budynki przemysłowe" (19 obiektów i aż 337 głosów), gdzie znalazło się wiele znaczących obiektów, ostatecznie z wynikiem 43 głosów wygrała dawna piekarnia Mamut przy ul. Sienkiewicza.
- To obiekt wciąż noszący ślady zniszczeń wojennych, wyłączony z użytkowania, uszkodzony częściową rozbiórką sprzed paru lat. Wspaniała, wielkomiejska architektura - podsumowuje Jan Jerzmański.
Piekarnia Mamut to tak naprawdę dawny magazyn piekarni należącej do Breslauer Consum Verein. Budynek powstał po wyburzeniu kamienic przy dzisiejszej ul. Henryka Sienkiewicza 18-22 na początku XX wieku. Projekt budynku wykonała firma Lolat Eisenbeton Breslau A.G., a zrealizowała firma Max Daum Nachfolger pod kierunkiem Doerferta.
Fot. materiały KN Industria
Dalsza rozbudowa i modernizacja budynku to rok 1928, kiedy to zmieniła się technologia wypieku chleba. Piece gazowo wymieniono wtedy na tzw. mamucie. Po II wojnie światowej budynki zostały przejęte przez PSS Społem, tym samym stając się jedną z największych piekarni w Polsce. Obecnie budynek stoi pusty
Stara piekarnia ma pięć pięter. Na poziomie trzeciej i czwartej kondygnacji, miedzy oknami, zostały umieszczone ceramiczne plakiety z przedstawieniami ukazującymi wypiek chleba.
W kategorii "Budynki zamieszkania zbiorowego i budynki użyteczności publicznej" (siedem obiektów, 95 głosów) z wynikiem 25 głosów wygrał dawny szpital dla kobiet na Praczach Odrzańskich - wciąż niszczejący zabytek na terenie EIT+.
TOMASZ PIETRZYK
W kategorii "Cmentarze, groby i budowle sakralne" (siedem obiektów, 105 głosów) najwięcej, bo 37 głosów dostała dawna kaplica szpitalna przy Żabiej Ścieżce - neogotycka ruina na Przedmieściu Oławskim, której w latach 90. zawalił się dach.
MIECZYSŁAW MICHALAK
W kategorii "Dwory, wille fabrykantów i domy jednorodzinne" (osiem obiektów, na które oddano 107 głosów) z wynikiem 26 głosów wygrywa słynny dwór na Oporowie, "obraz nędzy i rozpaczy, prywatna własność prowizorycznie zabezpieczona przed dalszą destrukcją, włączona w teren grodzonego osiedla z pięknym szlabanem i korkującymi się z obu jego stron luksusowymi autami" - czytamy w ogłoszeniu wyników na Facebooku Czerwona lista zabytków Dolnego Śląska.
W kategorii "Kamienice" (osiem obiektów, 110 głosów) najbardziej "spodobała się" kamienica przy ul. Kurkowej 36 - znana w całym świecie dzięki swej roli scenografii dla hollywoodzkich produkcji.
MACIEJ SWIERCZYNSKI
- Miejscami Wrocław nadal wygląda jak Berlin po bombardowaniu, ku uciesze filmowców, o których bili się urzędnicy. Tylko co my, mieszkańcy, mamy o tym myśleć? - zwraca uwagę Jerzmański.
W ostatniej kategorii "Kładki, mosty i wiadukty" (sześć obiektów, na które padły 63 głosy) z wynikiem 16 głosów wygrała słynna kładka nad torami na Przedmieściu Oławskim (ul. Świstackiego).
- Kiedyś skracała pieszym drogę przez rozległe tereny kolejowe, od lat straszy pozbawiona schodów i podłogi. Ten wynik w głosowaniu interpretuję jako kolejny ukłon dla Polskich Kolei Państwowych od wdzięcznych mieszkańców miasta - kwituje Jerzmański.
Obiekt nr 100, spoza kategorii - wraki wagonów tramwajowych na terenie zajezdni przy ul. Legnickiej - zdobyły 33 głosy.
Zwycięzcą, czyli tytułową Ruiną Wrocławia 2017 została kolumnada na Wzgórzu Partyzantów.
Jan Jerzmański podsumował wyniki konkursu na Facebooku: - Oczywiste jest, że wśród nominacji były obiekty tak różne i w tak różnym stanie, że nie postuluję ich odbudowy (np. powojenne silosy portowe czy wysadzone w powietrze bunkry) - mogło by to być też zwyczajnie niemożliwe, pomijając stronę ekonomiczną. W konkursie chodziło głównie o wymianę informacji, akcję uświadamiania, pokazanie w kontrze do władz, że szklanka jest nie tylko do połowy pełna ale i do połowy pusta, że nie wszystko jest super, że nie uznaję tematów tabu, nie udaję, że czegoś nie ma. A takich ludzi jak ja są w tym mieście setki. Warto się czasem policzyć, walnąć pięścią w stół, pokazać nasze specyficzne zainteresowania. Widząc, ile pieniędzy się w tym mieście przeznacza na różne wątpliwe dla mnie rzeczy marzę sobie, że część z tych pieniędzy mogłaby uratować te najcenniejsze zabytkowe ruiny, które los potraktował niesprawiedliwie.
Zdjęcia wszystkich nominowanych ruin można znaleźć na stronie Czerwona lista zabytków Dolnego Śląska.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
ale czy dzisiaj Polska należy do Wolnej Europy?