Więcej
    Komentarze
    Uważam, że pan Morawski ma jedną podstawową wadę na tym stanowisku: Nie jest zdemoralizowany. Światek aktorski jednak dużo swobodniej i familiarniej czuje się w obecności kogoś kochającego ruję i porubstwo. Nie muszą wtedy ani się krępować, ani się z niczym ukrywać. W XIX wieku słowo ,,aktorka" było synonimem ,,ku...wy". W PRL-u zaprzeczano temu, ale teraz okazuje się, że niesłusznie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0