Pusia ma osiem lat, a w schronisku mieszka od ponad roku. Została oddana przez właściciela z powodu agresywnego zachowania. Jest to kot z ciężkim charakterem i podwójnym obliczem. Z jednej strony bardzo lubi pieszczoty i pcha się na kolana, z drugiej, kiedy ma dość może lekko ugryźć lub zahaczyć pazurami. Schronisko nie służy Pusi. Zaczyna się wycofywać i coraz częściej jest smutna. Mimo swojego charakteru bardzo potrzebuje człowieka, który ją zaakceptuje i otoczy opieką.
Piratka ma siedem lat. Nie widzi na jedno oczko. Początkowo kotka była bardzo płocha, a przy próbach kontaktu syczała. Teraz coraz częściej sama podchodzi do człowieka, daje się głaskać i widać, że jej się to bardzo podoba. Jest też bardzo przekupna - uwielbia smakołyki. Jednak w dalszym ciągu boi się gwałtownych ruchów, gdy dotknie się ją z zaskoczenia, może pacnąć łapką. Czasami syczy na inne koty. Piratka to miła kotka, musi tylko trafić do cierpliwych, wyrozumiałych właścicieli, najlepiej do domu bez małych dzieci.
Tusia trafiła do schroniska w maju, ponieważ właściciel nie mógł dalej zapewnić jej opieki. Tusia w pierwszym kontakcie jest przemiłą, słodką koteczką, która sama biegnie się przywitać i domaga się uwagi człowieka, jednak wystarczy jeden ruch, który nie spodoba się Tusi i już można od niej oberwać, dlatego nie nadaje się raczej do domu, w którym są małe dzieci. Ma dominujący charakter, "rządzi na kociarni" i ustawia inne koty.
Zenek trafił do schroniska w sierpniu tego roku. Został znaleziony z dużą raną na szyi, która zaczyna się powoli goić. Choć początkowo nie był przekonany do ludzi, powoli zaczyna się oswajać, coraz częściej daje się głaskać. Sam podchodzi, aby się przywitać, choć nadal boi się gwałtownych ruchów. Zenek ma 5 lat i jest wykastrowany. Kot uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu, dlatego idealnym miejscem byłby dla niego dom z możliwością wychodzenia.
Fixus ma dwa lata. Kocurek bardzo się zmienił podczas pobytu w schronisku. Na początku uciekał przed człowiekiem, nie dał się dotknąć. Jak zwykle czas, cierpliwość i przysmaki zdziałały cuda i Fixusik zaczął coraz bardziej interesować się człowiekiem, aż w końcu polubił głaskanie. Jest kotem ciekawskim, ruchliwym, dogaduje się z innymi kotami. Czasami jeszcze ucieka, na pewno jeszcze potrzebuje trochę czasu, jednak bardzo dobrze rokuje na pełne oswojenie. Dobrze by się czuł w domu z ogrodem.
Katia ma 10 lat, trafiła do schroniska po śmierci właściciela. Rodzina przekazała, że Katia jest miła, domowa, załatwia się do kuwety, ale niezależna, chodząca własnymi ścieżkami. W schronisku Katia jest bardzo smutna i widać, że nie do końca sobie radzi. Trzyma się na uboczu. W stosunku do ludzi nie jest nachalna, pierwsza nie podejdzie, jednak gdy się ją głaszcze jest bardzo zadowolona. Katia pokazuje czasami humorki i potrafi pacnąć łapką. Nie przepada za towarzystwem innych kotów. Szuka spokojnego domu, bez małych dzieci.
Pięcioletnia Gaja została oddana przez właściciela z powodu wyjazdu i braku możliwości opieki. Właściciel przekazał, że kotka ma uczulenie na kurczaka. Drobnej budowy, chudziutka koteczka. W schronisku bardzo smutna i wystraszona. W stosunku do ludzi trzyma dystans, dopiero kilka razy dała się dotknąć. To z pewnością oswojona kicia, tylko po prostu bardzo się boi.
Miranda ma dwa lata, została znaleziona. Na przywitanie człowieka lubi sobie pobuczeć, czasami posyczeć, ale jest niegroźna. Wystarczy przekupić ją smakołykami i już sama zaczyna nadstawiać się do głaskania. Wchodzi w konflikty z innymi kotami. Miranda szuka wyrozumiałych właścicieli, którzy zaakceptują jej indywidualność. Wskazany dom bez małych dzieci. Wysterylizowana.
Cezar ma pięć lat, został znaleziony. Niezależny, z charakterem i dużym poczuciem własnej godności. Lubi głaskanie, ale na swoich zasadach. Nie toleruje nachalnych pieszczot i brania na ręce, kiedy nie ma na to ochoty. Dlatego raczej nie nadaje się do domu z dziećmi. Potrzebuje opiekuna, który będzie szanował jego indywidualność. Dominuje inne koty. Wykastrowany.
Lusia ma około sześciu miesięcy, jest bardzo drobna. Na razie unika ludzi, bardzo się boi. Nie miała nigdy domu. Połowę życia spędziła w schroniskowej klatce. Człowieka odstrasza syczeniem, ale w domowych warunkach, przy odpowiedniej opiece, jest szansa na jej oswojenie. Wysterylizowana.
Dyniek ma półtora roku. Został oddany z drugą kotką. Jest trochę przestraszony schroniskiem. Na każdy hałas reaguje schowaniem się w upatrzonej kryjówce. Pozostaje nieco nieufny, przy pierwszym kontakcie syczy, jednak jego zainteresowanie i wdzięczność można pozyskać przysmakami. Kiedy sobie podje pozwala się nawet pogłaskać. Na inne koty nie zwraca uwagi.
Hugo ma około 10 lat. Został znaleziony, trafił do nowego domu, jednak wrócił z adopcji, ponieważ dostał biegunki (w schronisku faktycznie utrzymywała się przez kilka dni- pewnie ze stresu). Kocurek jest bardzo gadatliwy, miły.
Imbirek ma około 4,5 miesiąca. Bardzo się boi, odstrasza wszystkich syczeniem. Jednak to jeszcze kocie dziecko, które z pewnością w domowych warunkach bardzo szybko się oswoi. W schronisku jest już miesiąc. Dla tak młodego kota, to cała wieczność. Zdjęcia nie oddają jego urody, ma piękne ciemne pręgi. Bardzo pilnie szuka domu.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze