Najpiękniejsze linie kolejowe na Dolnym Śląsku [ZDJĘCIA]

Trasa kolejowa między Wałbrzychem a Kłodzkiem jest przez fanów kolejnictwa uznawana za jedną z piękniejszych w Polsce. Inaczej niż inne górskie linie, ma bowiem bardzo niewiele serpentyn, za to liczne wiadukty i tunele, z których podziwiać można sowiogórski krajobraz.

W dni robocze z Wałbrzycha do Kłodzka jeździ pięć, w dni wolne - cztery pociągi Kolei Dolnośląskich. Do linii można dojechać z Wrocławia, przesiadając się na stacjach Wałbrzych Główny lub Kłodzko Główne.

Aleksandra Zienkiewicz

Miała być możliwie najprostsza i gwarantować szybki dojazd między Berlinem a Wiedniem. Tędy jeździli cesarzowie, ministrowie i generałowie, podróżujący między dwoma państwami centralnymi, które wspólnie prowadziły I wojnę światową. Po II wojnie światowej linia podupadła, a radzieckie wojska zdemontowały trakcję elektryczną.

Tomáš Ságner/creativecommons.org/licenses/by/3.0

Linia Kłodzko - Wałbrzych biegnie też przez trzy podwójne tunele, w tym najdłuższy w Polsce pod górą Mały Wołowiec na odcinku Wałbrzych - Jedlina-Zdrój.

Spośród imponujących wiaduktów szczególnie wyróżnia się ten w Wałbrzychu. Prowadzi nad głęboką na 22 m doliną i ul. Niepodległości. Ma 125 m długości, a w tym roku skończył 136 lat.

Fraczek.marcin/http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0

Na tej samej trasie podziwiać można jeszcze większe wiadukty: najwyższy w Nowej Rudzie (35 m wysokości), z charakterystycznymi filarami z czerwonego piaskowca, i najdłuższy nad Zatorzem w Drogosławiu (185 m długości).

Na przełomie XIX i XX w. poprowadzono z Kłodzka malowniczą linię kolejową w stronę granicy z Czechami (ówczesnymi Austro-Węgrami). Na widokowej trasie wijącej się między szczytami wybudowano też dwa tunele (jeden o długości ponad pół kilometra) i dwa wiadukty.

W niewielkim Lewinie Kłodzkim znajduje się przypominający rzymski akwedukt kamienny wiadukt z początku XX w. Biegnie nad doliną potoku Klikawy i drogą krajową nr 8, wznosząc się na wysokość 27 m. Malownicza konstrukcja wkomponowana w krajobraz Wzgórz Lewińskich zbudowana została przez włoskich i chorwackich robotników w ciągu zaledwie roku. Na konstrukcję zużyto 500 m sześciennych kamienia.

Aleksandra Zienkiewicz

Linia nr 309 po roku 2000 nie była remontowana i stopniowo niszczała, aż w 2010 r. trzeba było zawiesić przewozy. Zaprotestowali lokalni samorządowcy i Dolnośląska Organizacja Turystyczna, a środki na remont znalazły się w funduszach unijnych przyznanych dla województwa dolnośląskiego.

Aleksandra Zienkiewicz

Pod koniec 2012 roku ruszyły prace i już w czerwcu 2013 zaczęły tędy kursować pociągi Kolei Dolnośląskich między Kłodzkiem a Polanicą-Zdrój, a od grudnia tego samego roku również do Kudowy. Od czerwca 2015 r. również PKP Intercity uruchomiło dwa sezonowe połączenia TLK (z Gdyni i Warszawy).

Aleksandra Zienkiewicz

Codziennie o godz. 13.04 z wrocławskiego Dworca Głównego odjeżdża bezpośredni pociąg do Kudowy-Zdrój.

Kolejną trasą kolejową, uznawaną za atrakcyjną przez miłośników kolei, jest trasa z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. Kolej doliny Bobru powstała pod koniec pierwszej dekady XX w., a impulsem do jej wybudowania była decyzja rządu niemieckiego o lokalizacji zapory wodnej w Pilchowicach. Kolej miała bowiem dostarczać materiał budowlany do jej budowy.

Trasa prowadzi przez malownicze Pogórze Sudeckie, w tym obok zaporowego jeziora, które powstało wskutek budowy tamy.

Ludwig Schneider/creativecommons.org/licenses/by/3.0

Również tutaj natrafić można na wiele interesujących obiektów kolejowych, w tym wiszący nad jeziorem w Pilchowicach kratownicowy most o długości 130 m, należący do najwyższych w Polsce (prawie 40 m wysokości nad taflą wody). Konstrukcja zawieszona jest na dwóch kamienno-betonowych podporach. Na trasie znajdują się też trzy tunele oraz okazały wiadukt nad szosą w Pilchowicach.

Ostobratek/creativecommons.org/licenses/by/3.0

Trasa miała znaczenie turystyczne i towarowe - transportowano nią materiał z licznych w tej okolicy kamieniołomów, a także drewno i beczki z piwem. W okresie międzywojennym linia cieszyła się dużym zainteresowaniem, na stacji Wleń sprzedawano rocznie ponad 70 tys. biletów.

Linia w dużej mierze znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Bobru i wciąż stanowi cel wielu turystów. Obecnie, wskutek złego stanu trasy, kolej kursuje tam tylko w weekendy.

Do Lwówka Śląskiego można dojechać w sobotę i niedzielę porannym pociągiem z Wrocławia, z przesiadką w Jeleniej Górze (wyjazd o 7.42). W piątek wieczorem można zaś dostać się do Jeleniej Góry przez Lwówek Śląski, z przesiadką w Legnicy (odjazd z Wrocławia Głównego o 17.15).

Linia kolejowa Doliny Bystrzycy prowadzi przez Zagórze Śląskie nad Jeziorem Bystrzyckim, niedaleko zamku Grodno i schowanych wśród gór Jugowic. Na odcinku o długości zaledwie 22 km znajduje się aż 18 mostów i wiaduktów, w tym oryginalny, żelbetowy wiadukt w Zagórzu Śląskim w ciągu drogi do Jugowic.

Fot. Stalker/fotopolska.eu/http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/

Linia powstała na początku XX w. z inicjatywy m.in. współwłaściciela fabryki lniarskiej w Walimiu E. Websky'ego. Linia miała skrócić odległość z Wrocławia do miejscowości turystycznych i uzdrowiskowych Gór Sowich oraz zapewnić komunikację dla transportu towarów z osad w dolinie Bystrzycy i Walimki. Przy szlaku powstawały tartaki, składy opału i inne przedsiębiorstwa.

Fot. Stalker/fotopolska.eu/http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/

Armia Czerwona ominęła linię z uwagi na trudny teren Gór Sowich, niestety, Niemcy postanowili przeciąć ciągłość szlaku ze względu na chęć zachowania w tajemnicy prac w kompleksie podziemnych sztolni "Riese".

zbiory dolny-slask.org.pl

Zniszczone obiekty po II wojnie światowej odbudowano i ruch na linii przywrócono w 1950 roku. Z uwagi na brak remontów pociągi osobowe przestały kursować na tej trasie w roku 1990, a towarowe dziesięć lat później.

Remont linii będzie możliwy w przyszłych latach w ramach funduszy unijnych, co zapowiedział prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

W 1902 roku z Jeleniej Góry wyruszył pierwszy pociąg do Szklarskiej Poręby. Jadą przez trasę, prowadzącą przez podnóża Karkonoszy, musi pokonać aż 300 metrów wzniesienia.

W 2012 r. rozpoczął się remont trasy. Do Szklarskiej Poręby można dzisiaj dojechać bezpośrednio z Wrocławia, elektrycznym pociągiem Kolei Dolnośląskich.

Werkfoto Siemens (1927)

Jeden z ciekawszych dolnośląskich mostów kolejowych znajduje się w Jeleniej Górze nad rzeką Bóbr. Betonowa konstrukcja, wybudowana w połowie XX w., wznosi się ponad 40 m nad lustrem wody. Stanęła na miejscu pierwotnej przeprawy - ceglanego mostu nawiązującego stylistyką do akweduktu, który w 1945 r. wysadzili wycofujący się z miasta Niemcy. Na budowę zużyto 960 metrów sześciennych betonu i 35 ton stali.

W Górach Sowich, w okolicy Srebrnej Góry, w środku lasu można natrafić na ceglany wiadukt o wysokości 27 metrów. Stanowił on część nieistniejącej już Sowiogórskiej Kolei Zębatej, prowadzącej przez środek gór. Pierwsze prace nad jej budową rozpoczęto już w 1897, a otwierano sukcesywnie od 1900 do 1903 r.

Jar.ciurus/creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl

Na odcinku między Srebrną Górą a Woliborzem, gdzie nachylenie torów wynosiło nawet 6 proc., miejscami zamontowana była dodatkowa szyna zębata, a kursować mogły tu tylko specjalne parowozy. Linia została zamknięta już przed wojną, w latach 30., gdyż towary bardziej opłacało się przewozić liniami wiodącymi wokół gór.